- Na ten moment mamy zakażonych kilku zawodników i jedną osobę ze sztabu szkoleniowego. Czekamy na oficjalne badania sanepidowskie – informuje Sebastian Świderski, prezes klubu.

- Będziemy monitorować stan zdrowia reszty zawodników. Na tę chwilę, to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że ci chorzy przejdą to na tyle łagodnie, że po dwóch tygodniach będziemy mogli wrócić do rozgrywania kolejnych spotkań i dalej rywalizować o mistrzostwo Polski.

W tej chwili jest bardzo trudno określić, kiedy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle a wróci do normalnych treningów i rozgrywania ligowych spotkań.

- Pamiętajmy, że nie każdy zawodnik, który wczoraj był sprawdzony od razu może być też zakażony. Więc też będziemy musieli te testy powtórzyć. Przynajmniej po czterech, pięciu, a nawet sześciu dniach. Wtedy się okaże, ilu zawodników, ilu członków sztabu szkoleniowego mamy zakażonych. Będziemy to wszystko monitorować na bieżąco i informować – dodaje prezes Świderski.