Biegali i pomagali
Prawie 150 zawodników stawiło się na starcie „Biegu po dyszkę” w Jemielnicy. Mają do okrążenia staw klasztorny a jedno takie kółko to około 600 metrów. Udział w imprezie można wziąć nie tylko biegnąc, ale również wpłacając pieniądze, ponieważ jest to impreza charytatywna na rzecz Fundacji Ochrony Życia.
Wśród zawodników nie zabrakło mieszkańców Jemielnicy, księży, samorządowców i polityków. Startowały całe rodziny.
- Dzisiaj będę biec po raz trzeci. Sztafetowo biegnę z tatą i bratem. Mama tym razem nas wspiera, jest kibicem. Założeń nie ma żadnych, biegamy co roku, biegamy rodzinnie, staramy się po prostu pomagać i też wpłacamy pieniądze - mówią Alicja, Wiktor i Sebastian Cichoń z Jemielnicy.
„Bieg po Dyszkę” odbył się już po raz piąty.