Opolscy rycerze pojechali pod Grunwald. W sobotę rekonstrukcja bitwy
Opolskie Bractwo Rycerskie weźmie udział w sobotniej (15.07) rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem.
- Przygotowania do Grunwaldu trwają przez cały rok - mówi Andrzej Kościuk, namiestnik Opolskiego Bractwa, który na rekonstrukcję tej bitwy pojechał 22 raz.
- Tutaj nie ma nawet jednego elementu współczesnego. Dla przykładu solniczki są robione z kory brzozowej. Nie da się tego opowiedzieć, po prostu trzeba być - siedzi się w namiocie, wokół palą się świece, są przyjaźni ludzie, jakieś instrumenty, a w drugiej części obozu słychać, że trwa nauka tańca. Pewnie w nocy będą różne śpiewy, tyle że nie typu "Góralu, czy ci nie żal", bo tutaj nie wypada robić podobnych rzeczy. Chodzi więc o śpiewy średniowieczne.
Z kolei Ewa Wawoczny, sekretarz Opolskiego Bractwa, podkreśla, że na rekonstrukcję pod Grunwald przyjeżdża wiele rodzin z dziećmi.
- Są nawet kobiety z malutkimi dziećmi. Najmłodsze w naszej chorągwi miało miesiąc. Są oczywiście dzieci starsze, które bawią się bez telewizora i komórki. Bawią się w ziemi, wykopując zdobycze wcześniejszych czasów. Część kobiet odtwarza mieszczki, a część wciela się w wyższe stany. Ja na przykład zasiadam w królewskiej grunwaldzkiej loży dam i odtwarzam księżną Annę.
Na dłużej pod Grunwald i do 1410 roku wybraliśmy się w magazynie Reporterskie tu i teraz.