Dawniej wraz ze świętem Trzech Króli ruszały karnawałowe zabawy
Święto Trzech Króli zwykle rozpoczyna także czas karnawału, zabaw i przebieranych potańcówek w naszym kraju. Tradycja organizacji takich imprez sięga okresu międzywojnia. Dawniej na wsi najpierw organizowano tzw. domówki, potem zaczęto chodzić do karczmy. Dopiero później przerodziło się to w bale kotylionowe.
- Były różnego rodzaju bale kotylionowe, tzw. różane poniedziałki, a to wszystko służyło temu, żeby się przebrać, założyć maseczkę i w tej maseczce właśnie przetańczyć całą noc. Ludność wiejska również się włączała w takie już zabawy, które przywędrowały z miasta i bardzo szybko się adaptowały. Karczmy i już wiejskie restauracje w zasadzie zaczęły właśnie takie zabawy urządzać coraz częściej. One weszły już właściwie na stałe do takiej praktyki.
Dodajmy, że ostatnie zabawy karnawałowe kończyły się we wtorek poprzedzający Środę Popielcową.