Samo pomieszczenie zostało wyremontowane kilkanaście lat temu. Jak jednak wskazuje burmistrz Bartłomiej Stawiarski, do tej pory wewnątrz nie było żadnych artefaktów, dlatego teraz zadbano także o jego wyposażenie, mające zwiększyć realizm inscenizowanych kar.

- Staramy się wzbogacić jakoś nasze obiekty turystyczne. W Bramie Krakowskiej mieliśmy akurat taki fajny potencjał, bo tam został zrekonstruowany loch głodowy, gdzie w średniowieczu przetrzymywano takich delikwentów, którzy coś przeskrobali. My tam zainscenizowaliśmy taki szkielet, skrzynię. Można ten loch albo z dołu zobaczyć, albo z góry przez taki specjalny otwór - tłumaczy.

Magistrat ma nadzieję, że nowa atrakcje spodoba się zarówno najmłodszym, jak i dorosłym. Ekspozycja jest już dostępna do zwiedzania i aby ją zobaczyć, należy skontaktować się z Izbą Regionalną lub Namysłowskim Ośrodkiem Kultury.

Dodajmy, że to najprawdopodobniej nie ostatnie działanie mające na celu ożywienie namysłowskiej turystyki. Kolejnym obiektem, który ma szansę doczekać się nowej ekspozycji jest dawny miejski młyn.