Historyk i językoznawca spotkał się ze słuchaczami w Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie zwrócił uwagę m.in. na to, że w naszym regionie mówimy nie o jednej gwarze śląskiej, a o wielu.

- Nawet w rodzinie mogą występować dwie gwary śląskie i nikomu to nie przeszkadza - mówi prof. dr hab. Franciszek Marek. - W moim własnym domu były trzy gwary. Moja była inna, od dzieci trochę inna i góralska od żony. Pytanie w jednej, odpowiedź w drugiej. To jest czymś normalnym. Kto zna choć jedną śląską gwarę rozumie wszystkie. Przetrwały ponad 30 pokoleń, ponad 6 wieków. Te gwary się obroniły, a nie język literacki.

Dodajmy, że organizatorem tego spotkania było Stowarzyszenie Biało-czerwone Opole.