Maturzyści zatańczyli poloneza na rynku w Opolu. "To zabawa i tradycja"
Kilkuset maturzystów zgodnie z tradycją zatańczyło poloneza na opolskim rynku. Młodzież przekonuje, że to dla nich przede wszystkim zabawa.
- Im więcej ludzi, tym lepsza zabawa. Nie ma problemu, że ktoś pomyli kroki, będzie szedł na odwrót lub nie pójdzie krokami poloneza. Ważna jest zabawa - ocenia Malwina.
- Tutaj jest łatwiej ukryć swoje błędy. Widzimy bardzo dużo ludzi, więc nikt nie zwróci uwagi na sposób chodzenia i czy ktokolwiek dyga. Dzięki temu mamy mniej stresu niż na studniówkach, bo tam patrzą operatorzy kamer, a jakoś trzeba wyglądać przed rodziną - zwraca uwagę Jarek.
Od kilkunastu lat w pierwszej parze tańczy Zygmunt Babiak, aktor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. Jego zdaniem, przy tej okazji niemożliwe byłoby zatańczenie czegoś innego niż polonez.
- Co można zmienić w polonezie? Warunki są, jakie są - nigdy nie udało mi się zrobić tu koła, chociaż w tym roku udało mi się zrobić pełne koło w Kędzierzynie-Koźlu. Nie byłem jednak przygotowany na figury, które można wykonać w kole. Dzisiaj figury są podobne, ale opanowałem metody wyjaśniania ich młodzieży, żeby każdy wiedział, co ma robić. Mam nadzieję, że wszystko uda się.
Kamila Złośnik, Miss Opola 2018 towarzysząca Zygmuntowi Babiakowi w pierwszej parze, nie kryła radości ze swojej roli.
- Nie ukrywam, że to jest dla mnie lekki stres, bo swojego poloneza tańczyłam dwa lata temu na studniówce. Trochę zapomniałam, jak to jest, ale mam nadzieję na podołanie zadaniu. Polonez to tradycja - ten taniec jest w naszym kraju od bardzo dawna i ma znaczenie symbolu.
Polonez Maturzystów został objęty patronatem prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i Michała Sieka, Opolskiego Kuratora Oświaty. Organizatorem był opolski oddział Gazety Wyborczej.