Okazuje się, że takich osób wcale nie brakuje. Z placówką muzealną miało kontakt wielu Opolan.

Profesor Michał Lis z Instytutu Śląskiego także otarł się o muzeum.

- Jako inspektor szkolny tam pracujący, musiałem mieć do czynienia z organizatorami i tam bywałem na cmentarzu w Łambinowicach. Wtedy muzeum zaczęło się organizować. Nie miałem żadnego nadzoru. Ja miałem tylko taka opiekę, jako gospodarz powiatu sieci szkolnej i placówek wychowawczych - mówi prof. Michał Lis.

Oprócz Michała Lisa w spotkaniu brał udział prof. Stanisław Senft. W ramach cyklu "Twarze Opola" mówiono o opolskim Śląsku. Spotkanie odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu, bo opolska siedziba muzeum jest w remoncie.