Aktorzy snuli opowieść o napełniającym chmury deszczem Płanetniku czy szalonej leśnej znachorce.

W spektaklu pojawia się także postać Jędzy, której głosu użyczyła Sylwia Koronczewska-Cyris.
- Szukałam charakteru Jędzy razem z reżyserem Dudą Paivą - mówi artystka. - Doszliśmy do wniosku, że Jędza jest facetem, stąd ten niski męski głos na początku, a potem ten słodki, którym zwraca się do dzieci, kiedy próbuje je skusić cukiereczkami. To było bardzo trudne, ale myślę, że się udało - dodaje.

W spektaklu pojawiły się także pieśni wykonywane białym głosem. Autorką sztuki jest Malina Prześluga.