Dni Nysy to także okazja dla handlowców. Zjeżdżają z całej Polski
Dni Nysy to dla jednych okazja do dobrej zabawy, dla innych do niezłego interesu. Wśród handlujących na płycie bocznej stadionu Stali są firmy z Nowej Soli, Śląska, z gór, a nawet z bardziej odległych województw.
Na płycie stadionu gęsto od stoisk i straganów. Jest ich kilkadziesiąt. Można kupić pieczyste, oscypki, pierniki, lody, swojski chleb, czy popularne fast foody. Są stali handlowcy - bywalcy Dni Nysy, są i tacy, których zachęciły do przyjazdu pogłoski o dużej frekwencji na tej imprezie. Aż kilka stoisk ma prywatna firma z Nowej Soli, która handluje gorącymi i zimnymi daniami mięsnymi.
- Od dawna tu przyjeżdżamy, mnóstwo ludzi, to dobry interes, warto nadłożyć drogi – mówią Radiu Opole.
Są i skromne nyskie stoiska np. z yerba mate czy lodami, które też przynoszą dochód. Stałym punktem jest wesołe miasteczko, od lat to samo, z którym przyjeżdża czeska firma.
Wszyscy czekają na wieczór i noc, czyli na gwiazdy i największą frekwencję. O 21.10 wystąpi Shazza, o 22.30 Don Vasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni. Potem zabawa z zespołem Belis, która potrwa do godz.2.00.
- Od dawna tu przyjeżdżamy, mnóstwo ludzi, to dobry interes, warto nadłożyć drogi – mówią Radiu Opole.
Są i skromne nyskie stoiska np. z yerba mate czy lodami, które też przynoszą dochód. Stałym punktem jest wesołe miasteczko, od lat to samo, z którym przyjeżdża czeska firma.
Wszyscy czekają na wieczór i noc, czyli na gwiazdy i największą frekwencję. O 21.10 wystąpi Shazza, o 22.30 Don Vasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni. Potem zabawa z zespołem Belis, która potrwa do godz.2.00.