Proces będzie toczył się dalej
- Państwo Bonk mogą teraz złożyć nowy pozew lub zmodyfikować istniejący - mówi nam pełnomocnik rodziny, radca prawny Bartłomiej Janyga.
- Państwo Bonk mogą domagać się od szpitala zadośćuczynienia w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny. Wówczas mogą rozszerzyć pozew lub wytoczyć nowe powództwo. Oczywiście pozew, który jest w tej chwili, będzie wymagał pewnych zmian. Niektóre koszty, będące tym pozwem objęte, już nie mogą być dochodzone. Takie jak rehabilitacji czy opieki - dodaje Janyga.
- Powództwo w tej sprawie jest dziedziczne, dlatego proces w sprawie cywilnej będzie toczył się dalej - dodaje mecenas Bartłomiej Janyga.
- Roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców w momencie, gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego. Państwo Bonk w imieniu swojej córki wytoczyli powództwo przeciwko szpitalowi za życia Julii Bonk. W związku z tym dziedziczą to roszczenie. Będą mogli prowadzić to postępowanie dalej w pełnym zakresie - mówi mecenas Janyga.
Dotychczas rodzina Bartłomieja Bonka domagała się od szpitala 2 milionów zł zadośćuczynienia i 200 tysięcy zł odszkodowania. Ponadto sąd na czas procesu przyznał rodzinie 8,5 tysiąca miesięcznej renty na leczenie córeczki.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Kacper Śnigórski