Pieniędzy nie wpłacił na konto administracji oświaty, nie rozliczył też się z nich w żaden inny sposób. Pieniądze wpłacił na konto po dwóch latach, kiedy zaczęła się kontrola NIK-u. Sąd Rejonowy w Kluczborku uznał jednak, że ma do czynienia z czynem o znikomej szkodliwości i uniewinnił Tadeusza K.

- Nie zgadzamy się z takim stanowiskiem - mówi szef prokuratury w Kluczborku Artur Rogowski.

- W naszej ocenie materiał dowodowy wskazywał na fakt dopuszczenia się przez oskarżonego zarzucanych mu czynów. Wskazywał, że czyn jest ten społecznie szkodliwy, stanowiąc przestępstwo, tym samym wyrok powinien być skazujący – tłumaczy prokurator Rogowski.

Teraz sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Opolu.

Posłuchaj naszego rozmówcy:

Piotr Wrona