13 tysięcy telefonów w 10 dni – powódź 2010
– Od 13 maja narastała woda po stronie czeskiej, następnie po stronie województwa śląskiego. Dzięki obserwacji komunikatów meteorologicznych i hydrologicznych, 15 maja w godzinach popołudniowych wiedzieliśmy już, że będzie zagrożenie dla powiatu – wspomina Waszkiewicz.
Potem sytuacja zaczęła się zmieniać z godziny na godzinę. – Wody przybywało na wszystkich możliwych wodowskazach, a nasze telefony dzwoniły całą dobę – mówi Łukasz Steuer, inspektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Po powodzi policzyliśmy, ile odebraliśmy telefonów. Liczba była zatrważająca – 13 tysięcy podczas akcji powodziowej, czyli w ciągu 10 dni. Były to zarówno telefony od mieszkańców, jak również telefony związane z naszą typową działalnością – dodaje.
Przypomnijmy, w krytycznym momencie poziom wody w Odrze w Koźlu wynosił 8 metrów, czyli przekraczał stan alarmowy o 3 metry. Mimo że od powodzi minęły 3 lata, powiat kędzierzyńsko-kozielski nadal nie jest dostatecznie zabezpieczony na wypadek kolejnego zagrożenia wielką wodą.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Adam Lecibil (oprac. WK)