Rinowirusy, zapalenie oskrzeli, RSV. Ruszył sezon na infekcje u dzieci
- Mamy wzrost zachorowań na infekcje wirusowe u dzieci, ale szczyt tych zachorowań dopiero przed nami - mówi dr Marta Bokszczanin, pediatra i pulmonolog w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. Najwięcej małych pacjentów trafia na oddział pediatryczny szpitala po zakażeniu rinowirusami.
- Odnotowujemy bardzo duży wzrost infekcji wirusowych, głównie na tle rinowirusa. Pojedyncze przypadki mamy grypy czy paragrypy, bądź też RSV. Natomiast warto tutaj wspomnieć też o tym, że w tym roku i w tym czasie bardzo dużo odnotowujemy zapaleń płuc o nietypowym przebiegu, wywołane przez bakterie "mycoplasma pneumoniae".
Najczęściej dosięga to dzieci w wieku szkolnym, przedszkolnym, ale również u maluszków też obserwujemy takie zakażenia. U małych dzieci przede wszystkim obserwujemy bardzo duże obturacyjne zapalenia oskrzeli, duszności, przewlekły również kaszel - mówi dr Bokszczanin.
Takie schorzenie spowodowane jest długotrwałym kaszlem, stanami gorączkowymi nieznanego pochodzenia i brakiem leczenia na podstawowe antybiotykoterapie.
- W tym roku obserwujemy inwazyjny przebieg infekcji spowodowanych rinowirusami. Mamy możliwość diagnostyki tego wirusa poprzez testy PCR - wyjaśnia Marta Bokszczanin. - Bardzo dużo mamy faktycznie hospitalizacji i właśnie u tych najmłodszych bardzo często powoduje to również takie zapalenie oskrzelików i zapalenie oskrzeli jak RSV.
- Moje dziecko przez ostatnich 8 miesięcy było sześć razy hospitalizowane z powodu rinowirusa, ze względu na to, że ma astmę oskrzelową. W naszym przypadku objawiało się to zazwyczaj dusznościami. Nie zaczynało się to od kataru, nie zaczynało się od kaszlu - dodaje mama kilkumiesięcznego dziecka.
Choć w pełni nie można uchronić się przed rinowirusami, to by ograniczyć ryzyko zakażenia, lekarze zalecają częste mycie rąk, przestrzeganie zasad higieny, suplementację witaminy D3 i ograniczenie kontaktu z chorymi.
Najczęściej dosięga to dzieci w wieku szkolnym, przedszkolnym, ale również u maluszków też obserwujemy takie zakażenia. U małych dzieci przede wszystkim obserwujemy bardzo duże obturacyjne zapalenia oskrzeli, duszności, przewlekły również kaszel - mówi dr Bokszczanin.
Takie schorzenie spowodowane jest długotrwałym kaszlem, stanami gorączkowymi nieznanego pochodzenia i brakiem leczenia na podstawowe antybiotykoterapie.
- W tym roku obserwujemy inwazyjny przebieg infekcji spowodowanych rinowirusami. Mamy możliwość diagnostyki tego wirusa poprzez testy PCR - wyjaśnia Marta Bokszczanin. - Bardzo dużo mamy faktycznie hospitalizacji i właśnie u tych najmłodszych bardzo często powoduje to również takie zapalenie oskrzelików i zapalenie oskrzeli jak RSV.
- Moje dziecko przez ostatnich 8 miesięcy było sześć razy hospitalizowane z powodu rinowirusa, ze względu na to, że ma astmę oskrzelową. W naszym przypadku objawiało się to zazwyczaj dusznościami. Nie zaczynało się to od kataru, nie zaczynało się od kaszlu - dodaje mama kilkumiesięcznego dziecka.
Choć w pełni nie można uchronić się przed rinowirusami, to by ograniczyć ryzyko zakażenia, lekarze zalecają częste mycie rąk, przestrzeganie zasad higieny, suplementację witaminy D3 i ograniczenie kontaktu z chorymi.