Ruszył długo wyczekiwany remont Poprzecznej w Brzegu. Utrudnienia potrwają prawie 2 lata
Przez najbliższe prawie dwa lata kierowcy przejeżdżający przez Brzeg muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Długo wyczekiwany remont ulicy Poprzecznej wymusił czasową zmianę organizacji ruchu. Jak zapowiada magistrat, to nie koniec problemów w tej części miasta.
Na razie główną trudnością jest ruch jednokierunkowy na przebudowywanej ulicy. To konieczne, bo jak tłumaczy wiceburmistrz Brzegu Lucyna Mielczarek, prace prowadzone są nie tylko na jezdni.
- Zadania realizują tam trzy firmy. My przebudowujemy drogę, jednocześnie gazownia przebudowuje gazociąg i jednocześnie wodociągi i kanalizacja przebudowują, a w części naprawiają swoje sieci.
Oprócz remontu ulicy, projekt zakłada budowę rond na obu jej końcach. W pierwszej kolejności powstawać będzie to na skrzyżowaniu z ulicami Słowackiego, Makarskiego i 1 Maja, skąd docelowo zniknie sygnalizacja świetlna. W czasie tych prac niezbędne będą czasowe wyłączenia ruchu. Podobne rozwiązanie konieczne będzie także na skrzyżowaniu z krajową "39". Na razie jednak nie zdecydowano, którędy zostanie poprowadzony ruch.
- Ze względu na to, że budując rondo musimy wybudować to od podstaw z pełną konstrukcją, na pewno będzie taki moment, że będziemy musieli zamknąć ruch na krajówce. To będzie dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie uzgadniania czasowej organizacji ruchu.
Dodajmy, że prace mają zakończyć się latem 2026 roku. Całość inwestycji kosztować będzie ponad 21,5 miliona złotych, a zadanie jest współfinansowane z rządowego programu Polski Ład.
- Zadania realizują tam trzy firmy. My przebudowujemy drogę, jednocześnie gazownia przebudowuje gazociąg i jednocześnie wodociągi i kanalizacja przebudowują, a w części naprawiają swoje sieci.
Oprócz remontu ulicy, projekt zakłada budowę rond na obu jej końcach. W pierwszej kolejności powstawać będzie to na skrzyżowaniu z ulicami Słowackiego, Makarskiego i 1 Maja, skąd docelowo zniknie sygnalizacja świetlna. W czasie tych prac niezbędne będą czasowe wyłączenia ruchu. Podobne rozwiązanie konieczne będzie także na skrzyżowaniu z krajową "39". Na razie jednak nie zdecydowano, którędy zostanie poprowadzony ruch.
- Ze względu na to, że budując rondo musimy wybudować to od podstaw z pełną konstrukcją, na pewno będzie taki moment, że będziemy musieli zamknąć ruch na krajówce. To będzie dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie uzgadniania czasowej organizacji ruchu.
Dodajmy, że prace mają zakończyć się latem 2026 roku. Całość inwestycji kosztować będzie ponad 21,5 miliona złotych, a zadanie jest współfinansowane z rządowego programu Polski Ład.