Nowy internat szkoły rolniczej w Bogdańczowicach ma wmurowany kamień węgielny
Budowa jeszcze trwa, ale dziś (25.10) uroczyście wmurowano kamień węgielny. Mowa o "trzech stodołach", czyli nowym internacie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bogdańczowicach obok Kluczborka.
Inwestycja warta niemal 13 milionów złotych jest finansowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort jest organem prowadzącym dla szkoły. Chodzi o 90 miejsc dla uczniów w 3-osobowych modułach z łazienką i aneksem kuchennym.
Mirosław Krzyształowicz, dyrektor szkoły mówi, że prace są mocno zaawansowane. - W tej chwili zamykamy prace przy pierwszym piętrze. Kładzione są płyty stropowe i za moment budynek zostanie domknięty dachem. Do końca roku będzie w nim także stolarka okienna i drzwiowa, abyśmy od razu mogli płynnie przejść do prac wykończeniowych wewnątrz. One będą prowadzone nawet w okresie zimowym.
Adam Nowak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, ocenia, że takie inwestycje mają zagwarantować przyszłym rolnikom dostęp do wysokiej jakości kształcenia.
- Internat jest takim konsekwentnym elementem rozwoju tej szkoły, po centrum rolnictwa precyzyjnego, po rozbudowie parku maszynowego i odpowiednim wyposażeniu szkoły. Dziś jest znaczna potrzeba właśnie internatu, co pozwoli uczniom z województwa opolskiego, ale i śląskiego czy łódzkiego, kształcić się w tej szkole.
Paweł, Darek i Wojciech, uczniowie szkoły w Bogdańczowicach, uważają nowy internat za bardzo potrzebny.
- Inwestycja w postaci internatu jest bardzo potrzebna, ponieważ większość uczniów dojeżdża, a po zakończeniu budowy będą mogli spokojnie mieszkać tutaj i nie tracić czasu na dojazdy po dwie godziny dziennie, tylko poświęcić czas na naukę.
- Budowa internatu jest bardzo przyszłościowa, ponieważ połowa uczniów pochodzi naprawdę z daleka i potrzebują takiego miejsca do życia blisko szkoły.
- Budowa nowego internatu z pewnością wpłynie na popularność naszej szkoły i myślę, że nie tylko w niedalekiej okolicy, ale w skali całej Polski.
Ambitnym celem jest zamknięcie tej inwestycji w przyszłym roku. Obecnie szkoła ma trzy internaty ze 140 miejscami, ale ta liczba jest niewystarczająca.
Mirosław Krzyształowicz, dyrektor szkoły mówi, że prace są mocno zaawansowane. - W tej chwili zamykamy prace przy pierwszym piętrze. Kładzione są płyty stropowe i za moment budynek zostanie domknięty dachem. Do końca roku będzie w nim także stolarka okienna i drzwiowa, abyśmy od razu mogli płynnie przejść do prac wykończeniowych wewnątrz. One będą prowadzone nawet w okresie zimowym.
Adam Nowak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, ocenia, że takie inwestycje mają zagwarantować przyszłym rolnikom dostęp do wysokiej jakości kształcenia.
- Internat jest takim konsekwentnym elementem rozwoju tej szkoły, po centrum rolnictwa precyzyjnego, po rozbudowie parku maszynowego i odpowiednim wyposażeniu szkoły. Dziś jest znaczna potrzeba właśnie internatu, co pozwoli uczniom z województwa opolskiego, ale i śląskiego czy łódzkiego, kształcić się w tej szkole.
Paweł, Darek i Wojciech, uczniowie szkoły w Bogdańczowicach, uważają nowy internat za bardzo potrzebny.
- Inwestycja w postaci internatu jest bardzo potrzebna, ponieważ większość uczniów dojeżdża, a po zakończeniu budowy będą mogli spokojnie mieszkać tutaj i nie tracić czasu na dojazdy po dwie godziny dziennie, tylko poświęcić czas na naukę.
- Budowa internatu jest bardzo przyszłościowa, ponieważ połowa uczniów pochodzi naprawdę z daleka i potrzebują takiego miejsca do życia blisko szkoły.
- Budowa nowego internatu z pewnością wpłynie na popularność naszej szkoły i myślę, że nie tylko w niedalekiej okolicy, ale w skali całej Polski.
Ambitnym celem jest zamknięcie tej inwestycji w przyszłym roku. Obecnie szkoła ma trzy internaty ze 140 miejscami, ale ta liczba jest niewystarczająca.