Ponad 10 procent pacjentów brzeskiej pediatrii zmaga się z otyłością. Szpital chce zbadać skalę zjawiska
Brzeski szpital chce poznać skalę problemu otyłości wśród młodzieży. W tym celu prowadzone są badania, a także konsultacje pozwalające zwiększyć świadomość w tym zakresie.
- Zważymy i zmierzymy wszystkie dzieciaki i zbadamy ich skład ciała. Miałoby to pewnie przełożenie na cały kraj, bo dokładnych badań populacyjnych oczywiście nie ma. Badanie jest tak zaprojektowane, żeby pacjentom troszeczkę to ułatwić, przeprowadzamy je w szkołach.
Badania zakończą się przed wakacjami. Co ważne, tylko w tym roku, spośród ponad 860 pacjentów brzeskiej pediatrii, 108 miało rozpoznaną otyłość. Jak mówi dietetyk medyczny Anita Galicka, nie każdy z nich potrafi zmierzyć się z tym problemem.
- Największe moje zaangażowanie to był chłopiec 13-letni, który ważył 110 kg. Dał wszystko z siebie, dziś waży 98 kilo, jest zadowolony. Ci, co wracają, mają naprawdę fajne wyniki. Z ponad setki dzieci, które zaczęły, kontynuowało 55 osób. Jesteśmy 100 kg "w dół".
Jednym z pacjentów biorących udział w badaniu jest Michał, którego do zrzucenia wagi przekonały niewłaściwe wyniki badań okresowych.
- Zgłosiłem się, ponieważ miałem wysokie ciśnienia, które mi zmierzono w szkole. To był taki sygnał alarmowy, że coś może się niedobrego dziać. Jestem w szpitalu trzeci dzień już. Wykonywano mi krzywą cukrową, pobierano mi krew, oddawałem morz do badań.
Na pewno muszę rzucić wagę, żeby ogólnie czuć się lepiej, i dla zdrowia.
Przy leczeniu otyłości wśród dzieci i młodzieży brzeski szpital przeprowadza także konsultacje psychologiczne. Jak podkreślają medycy, choć ponad 90 procent przypadków otyłości wśród nieletnich jest skutkiem niewłaściwych nawyków, to nie oznacza to, że młodzież dotknięta problemem jest sama sobie winna. Dlatego też lekarze wskazują na konieczność edukowania rodziców i udziału w terapiach rodzinnych.