Nie przeszedł projekt uchwały dot. zwolnienia od podatku dla nyskich przedsiębiorców w przyszłym roku
Radni koalicji rządzącej Nysą odrzucili projekt uchwały opozycyjnego klubu PiS w sprawie zwolnień z podatku od nieruchomości w związku z powodzią na terenie gminy. Na ostatniej sesji upadł też wniosek o nadanie imienia "Obrońców Nysy przed powodzią 2024r." rondu na skrzyżowaniu ulic Sudeckiej i Prusa.
- Kwestia, do kogo jest zaadresowane zwolnienie, nie jest jasna. Czy to tylko dotyczy osób fizycznych, czy także podmiotów prawnych oraz przedsiębiorców. Istnieje obawa, że niejednoznaczność ta może prowadzić do problemu w interpretacji i stosowaniu uchwały. Chcemy zwrócić uwagę na potrzebę wyraźnego określenia, jakie konkretne nieruchomości będą objęte zwolnieniem. Zgadzamy się z opinią skarbnika, że wprowadzenie uchwały o zwolnieniach z podatku od nieruchomości poskutkuje znacznym uszczupleniem dochodów gminy.
Po głosowaniu radny PiS Antoni Hasenbeck nie szczędził gorzkich słów radnym koalicji.
- Mieliśmy kolejny popis ignorancji, lekceważenia mieszkańców. Tłumaczenie, że są pewne braki formalne czy prawne. Burmistrz miał na to sześć dni, aby ewentualne te braki poprawić. Nie uczynił nic. W związku z tym jest to żenujące, że nie możemy jako przedsiębiorcy polegać na gospodarzu, który nas ignoruje.
Radny Arkadiusz Kuglarz jako jedyny wstrzymał się od głosu. Jak tłumaczył jednak, ta propozycja części radnych mu się podoba.
- Już na poprzedniej sesji apelowałem o to, żeby burmistrz wyszedł z jakąś inicjatywą, którą by popali radni, żeby przedsiębiorcom pomóc, zwłaszcza tym, którzy ucierpieli w wyniku powodzi. Bo to nie chodzi tylko o te firmy, które zostały zalane, ale także o te firmy, które nie prowadziły działalności ani produkcji, ponieważ zostały zamknięte na przykład decyzją sanepidu, bo woda nie nadawała się do spożycia. A więc idea jest słuszna i mam nadzieję, że do tego tematu wrócimy.
Dodajmy, że radni koalicji odrzucili też projekt PiS o nadanie imienia "Obrońców Nysy przed powodzią 2024r." rondu na skrzyżowaniu ulic Sudeckiej i Prusa. Zapowiedzieli, że na kolejnej sesji zgłoszą własny o nadaniu tego imienia bulwarom nadrzecznym.
Dodanym punktem sesji, było udzielenie głosu kilku mieszkańcom Nysy. Jednym z nich był Andrzej Stadnik, sołtys Jędrzychowa, który pytał burmistrza i radę o zabezpieczenia przed powodzią a także, o to czemu nie udzielono im głosu na poprzedniej sesji 9 października.
- Kwestia kanału ulgi, bo to jest temat numer jeden. Bo gdyby ten kanał ulgi był, nie doszłoby do takiej tragedii, jaka nawiedziła nasze miasto. To był taki jeden wiodący dla mnie temat. Drugi to było po prostu też zachowanie naszych radnych, którzy są przedłużeniem naszej woli tutaj w Radzie Miejskiej i nie popisali się na ostatniej sesji 9 października, nie dając nam możliwości wypowiedzenia się swobodnego i w ogóle żadnego.
Dzisiaj (16.10) burmistrz Kordian Kolbiarz wyjechał poza Nysę, więc nie udało nam się z nim skontaktować i poprosić o komentarz do słów mieszkańców. Dodajmy, że wnioskowali oni także m.in. o jak najszybsze zabezpieczanie Nysy przed kolejną powodzią, przeprowadzanie ćwiczeń z udziałem Nysan i zaznajomienie wszystkich z systemem ostrzegania.