Zalana świetlica w Lewinie Brzeskim zmieni adres. Trwa adaptacja tymczasowej siedziby
W Lewinie Brzeskim trwa przygotowywanie tymczasowej siedziby dla świetlicy terapeutycznej, do której na zajęcia uczęszcza 60 dzieci. Zajmowany przez instytucję budynek zniszczyła powódź.
Jak wskazuje dyrektor świetlicy Renata Pietruńko, dotychczasowa siedziba placówki nie nadaje się do odbudowy ze względu na technologię zastosowaną przy jej budowie.
- To jest budynek kartonowo-gipsowy, budowany w technologii szwedzkiej. Ten obiekt nasiąknął wodą i w tej chwili ta woda jest w płytach kartonowo-gipsowych, wełnie mineralnej i on nie nadaje się do osuszenia. Koszt remontu przewyższa koszt budowy nowego obiektu.
Na miejscu pojawili się wolontariusze, którzy pomagają zaadaptować na tymczasową siedzibę świetlicy pomieszczenia po dawnym żłobku. Krzysztof Dzienniak ze Strefy Wolontariatu-Odbudowa powiedział Radiu Opole, że obecnie ekipa koncentruje się głównie na malowaniu pomieszczeń.
- Już jest sporo zrobione, ale ogólnie odświeżamy. Wszystko malujemy w ładne, ciekawe i czyste kolory. Pomieszczenia, łazienka, kuchnia, pokój socjalny, pokój zabaw, pokój dla psychologa. Wszystko musi być odświeżone, bo trochę pomieszczenia stały, więc chcemy, żeby dzieci czuły tę świeżość.
Do pracy przy adaptacji pomieszczeń zgłosili się uczniowie z Zespołu Szkól Budowlanych w Brzegu, którzy niespełna miesiąc temu pomagali w obronie miasta przed wielką wodą.
- To jest takie nowe doświadczenie i lubię pomagać innym. Też w szkole za bardzo nie mam co robić, a tutaj mogę chociaż pomóc.
- Każdy, kto jest zdrowy, powinien przyjść. Zamiast siedzieć na czterech literach i nic nie robić, to warto jednak pomóc osobom, które naprawdę tego potrzebują.
- Stwierdziliśmy, że nie ma co czekać, tylko brać to w dłonie i pomagać - słyszymy.
Dodajmy, że oprócz nowej siedziby, potrzebne jest także nowe wyposażenie, na które placówka szuka pieniędzy między innymi poprzez internetową zbiórkę. Szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu świetlicy.
- To jest budynek kartonowo-gipsowy, budowany w technologii szwedzkiej. Ten obiekt nasiąknął wodą i w tej chwili ta woda jest w płytach kartonowo-gipsowych, wełnie mineralnej i on nie nadaje się do osuszenia. Koszt remontu przewyższa koszt budowy nowego obiektu.
Na miejscu pojawili się wolontariusze, którzy pomagają zaadaptować na tymczasową siedzibę świetlicy pomieszczenia po dawnym żłobku. Krzysztof Dzienniak ze Strefy Wolontariatu-Odbudowa powiedział Radiu Opole, że obecnie ekipa koncentruje się głównie na malowaniu pomieszczeń.
- Już jest sporo zrobione, ale ogólnie odświeżamy. Wszystko malujemy w ładne, ciekawe i czyste kolory. Pomieszczenia, łazienka, kuchnia, pokój socjalny, pokój zabaw, pokój dla psychologa. Wszystko musi być odświeżone, bo trochę pomieszczenia stały, więc chcemy, żeby dzieci czuły tę świeżość.
Do pracy przy adaptacji pomieszczeń zgłosili się uczniowie z Zespołu Szkól Budowlanych w Brzegu, którzy niespełna miesiąc temu pomagali w obronie miasta przed wielką wodą.
- To jest takie nowe doświadczenie i lubię pomagać innym. Też w szkole za bardzo nie mam co robić, a tutaj mogę chociaż pomóc.
- Każdy, kto jest zdrowy, powinien przyjść. Zamiast siedzieć na czterech literach i nic nie robić, to warto jednak pomóc osobom, które naprawdę tego potrzebują.
- Stwierdziliśmy, że nie ma co czekać, tylko brać to w dłonie i pomagać - słyszymy.
Dodajmy, że oprócz nowej siedziby, potrzebne jest także nowe wyposażenie, na które placówka szuka pieniędzy między innymi poprzez internetową zbiórkę. Szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu świetlicy.