"Oskarżony nie mógł przewidzieć, że trafi w tętnicę udową". Jest wyrok po tragicznej libacji w Opolu
Śmiertelnie dźgnął nożem mężczyznę w udo, ale został skazany za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Opolu Grzegorz G. spędzi w więzieniu 8,5 roku. Do tego zdarzenia doszło przed rokiem, podczas libacji w jednym z mieszkań w Opolu.
- Wiadomo, że to była główna rana śmiertelna, ale pan nie jest chirurgiem czy osobą chcącą trafić dokładnie w tętnicę udową. Biegły przedstawił nam ten mechanizm, więc sąd nie może przyjąć działania z zamiarem wbicia noża w tętnicę, czyli z zamiarem zabicia. Z tego względu sąd zmienił opis czynu. Pan działał z zamiarem ciężkich obrażeń ciała, ale nie chciał zabić, mówiąc kolokwialnie. Nie działał z zamiarem zabicia, mimo że wyjaśnienia wskazują, iż może to przewidywał i uderzał z dużą siłą.
Grzegorz G. przekonywał, że działał w obronie koniecznej, bo zmarły mężczyzna miał zaatakować go rozbitą butelką. - To oskarżony podszedł do denata - zaznacza sędzia Świst.
- Nie ma żadnych znamion, że ten emeryt rzucił się na pana z butelką, z tak zwanym tulipanem i pan musiał bronić się. Nic takiego nie było, trwało to jednak więcej czasu. Pan poszedł w kierunku emeryta, wrócił do pani i znowu ruszył w kierunku pokrzywdzonego. Przy tych ustaleniach faktycznych, które sąd przyjął za pewne, pana wersja o obronie koniecznej nie może ostać się – jest w ocenie sądu wykluczona.
Po ogłoszeniu wyroku mecenas Damian Ściubidło, obrońca oskarżonego, mówił o połowicznym zadowoleniu ze względu na zmianę kwalifikację prawnej.
- Należy uznać, że sąd jednak nie dał wiary tej kwalifikacji prawnej zabójstwa przypisanej prokuratorowi. Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku dalej będziemy z klientem decydować, co w tej sprawie robić i czy będziemy składać apelację. Oczywiście wnosiliśmy o uniewinnienie przy zastosowaniu obrony koniecznej, więc sprawa pewnie będzie mieć ciąg dalszy.
Grzegorz G. ma także orzeczony 5-letni zakaz kontaktowania się oraz zbliżania do pokrzywdzonej kobiety na dystans mniejszy niż 100 metrów. Wyrok nie jest prawomocny.