Młodzi wędkarze rywalizują w Opolu. "U nas wędkarstwo jest od pokoleń w rodzinie"
180 młodych wędkarek i wędkarzy rywalizowało od rana nad Kanałem Ulgi w Opolu z okazji 70-lecia Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu.
- Samo wędkowanie trwa trzy godziny, ale przed rozpoczęciem zawodnicy przygotowywali się na stanowiskach przez półtorej godziny. Młodzi ludzie z kategorii licealiada już posiadają dowód osobisty, więc odpowiadają sami za siebie. Jest natomiast zasada w PZW, że młody człowiek wędkujący musi mieć dorosłego opiekuna.
Kacper Nachtman pod opieką taty Janusza wziął udział trzeci raz w mistrzostwach.
- Rok i dwa lata temu zajęliśmy trzecie miejsce, teraz też liczymy na podium, ale zobaczymy. Kanał Ulgi jest wodą nieprzewidywalną, więc uda się lub nie. U nas wędkarstwo jest od pokoleń w rodzinie - od dziadka, przez ojca, do mnie i teraz ja staram się zarazić syna, aby chciał łowić. To jest oderwanie się od rzeczywistości komputerów i innych telefonów.
- U mnie rozpoczęło się tak, że tata łowił ryby i zabrał mnie na zawody na staw Kościuszki w Kluczborku - bardzo spodobało mi się. U mnie w klasie praktycznie nikt inny nie łowi ryb.
- W ramach przygotowań byliśmy tutaj z całą szkółką, łowiliśmy i uczyliśmy się różnych sposobów. Moim celem na dzisiaj jest złowienie większej ryby i dużo uklei, chociaż fajnie byłoby, gdyby weszły dwa karpie - dodaje Ewa z Chróściny.
Dodajmy, na jutro (26.05) od 10:00 do 14:00 również zaplanowano zawody w czterech dyscyplinach wędkarskich i piknik wędkarski nad Kanałem Ulgi.