Krzyk, pytania i kłótnia! Gorąca atmosfera na spotkaniu ws. magazynu popiołów na Kolonii Gosławckiej
Setki pytań i jeszcze więcej zarzutów - tak podsumować można spotkanie inwestora, urzędników ratusza i mieszkańców Kolonii Gosławickiej, którzy nie zgadzają się na organizację na działce przy ul. Wschodniej w Opolu miejsca magazynowania odpadów z elektrowni. Tematem zajmowaliśmy się w dzisiejszej (15.02) interwencji Radia Opole.
Mieszkańcy Kolonii Gosławickiej obawiają się hałasu ciężarówek dowożących surowiec, zapylenia oraz zanieczyszczenia okolicy. Mają też uwagi do miasta, które - jak mówią - nie poinformowało ich o inwestycji w "cywilizowany" sposób.
- Informacja była na słupie przyczepiona i ja tej pani pytam, co to, a ona mi tłumaczy, że tu za płotem będzie taka firma. I tyle - mówi jeden z mieszkańców Kolonii Gosławickiej, którego dom mieści się najbliżej terenu, gdzie powstać ma magazyn.
- Sam pomysł już nam się nie podoba. Jeśli będzie 60 samochodów w jedną, 60 w drugą jechać, to co to będzie, przez centrum miasta - dodaje kolejny.
- To myśmy po to kupili te działki, domy postawili w rejonie czystym, a nie żeby teraz tak było - mówi inny.
Dla mieszkańców po południu ratusz zorganizował spotkanie z przedsiębiorcą. Dodajmy na ich wniosek. - W sprawie procedura urzędowa jeszcze się toczy - przekazała Monika Czech-Tańczuk, naczelnik wydziału środowiska urzędu miasta Opola.
- Jeszcze nie wydaliśmy decyzji środowiskowej, choć zebraliśmy cały materiał dowodowy. Mamy uzgodnienia. W zasadzie moglibyśmy wydać decyzję. Ale z uwagi, że były pisma mieszkańców, choć oni w tym postępowaniu nie są stroną, nie ma udziału społecznego, poprosiliśmy inwestora o spotkanie.
Spotkaniu towarzyszyła gorąca atmosfera.
- My wykonaliśmy te czynności, które są niezbędne. A to spotkanie miało na celu ustalić, jakie dodatkowe czynności moglibyśmy zrobić, żeby udowodnić, że nasza inwestycja nie będzie im zagrażać. Niestety prawdopodobnie nic nie będziemy mogli zrobić, jeśli pada argument "wynoście się stąd", to trudno jest mi merytorycznie dyskutować - dodaje Sławomir Witos, przedstawiciel inwestora.
Jak przekazali nam mieszkańcy, spotkanie nie zakończyło się porozumieniem. Będą oni występować o dodatkowe badania do wydziału ochrony środowiska opolskiego urzędu miasta. Chodzi o rozszerzenie przeprowadzonych już analiz oddziaływania istniejących już zakładów pod adresem Wschodnia 25 w Opolu.
Dodajmy, że teren, gdzie powstać ma składowisko, jest w prywatnych rękach osoby powiązanej z firmą inwestującą. Do tematu szerzej wracamy w jutrzejszym (16.02) magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
- Informacja była na słupie przyczepiona i ja tej pani pytam, co to, a ona mi tłumaczy, że tu za płotem będzie taka firma. I tyle - mówi jeden z mieszkańców Kolonii Gosławickiej, którego dom mieści się najbliżej terenu, gdzie powstać ma magazyn.
- Sam pomysł już nam się nie podoba. Jeśli będzie 60 samochodów w jedną, 60 w drugą jechać, to co to będzie, przez centrum miasta - dodaje kolejny.
- To myśmy po to kupili te działki, domy postawili w rejonie czystym, a nie żeby teraz tak było - mówi inny.
Dla mieszkańców po południu ratusz zorganizował spotkanie z przedsiębiorcą. Dodajmy na ich wniosek. - W sprawie procedura urzędowa jeszcze się toczy - przekazała Monika Czech-Tańczuk, naczelnik wydziału środowiska urzędu miasta Opola.
- Jeszcze nie wydaliśmy decyzji środowiskowej, choć zebraliśmy cały materiał dowodowy. Mamy uzgodnienia. W zasadzie moglibyśmy wydać decyzję. Ale z uwagi, że były pisma mieszkańców, choć oni w tym postępowaniu nie są stroną, nie ma udziału społecznego, poprosiliśmy inwestora o spotkanie.
Spotkaniu towarzyszyła gorąca atmosfera.
- My wykonaliśmy te czynności, które są niezbędne. A to spotkanie miało na celu ustalić, jakie dodatkowe czynności moglibyśmy zrobić, żeby udowodnić, że nasza inwestycja nie będzie im zagrażać. Niestety prawdopodobnie nic nie będziemy mogli zrobić, jeśli pada argument "wynoście się stąd", to trudno jest mi merytorycznie dyskutować - dodaje Sławomir Witos, przedstawiciel inwestora.
Jak przekazali nam mieszkańcy, spotkanie nie zakończyło się porozumieniem. Będą oni występować o dodatkowe badania do wydziału ochrony środowiska opolskiego urzędu miasta. Chodzi o rozszerzenie przeprowadzonych już analiz oddziaływania istniejących już zakładów pod adresem Wschodnia 25 w Opolu.
Dodajmy, że teren, gdzie powstać ma składowisko, jest w prywatnych rękach osoby powiązanej z firmą inwestującą. Do tematu szerzej wracamy w jutrzejszym (16.02) magazynie Reporterskie Tu i Teraz.