Jedni zyskają, inni stracą. Są zmiany w okręgach wyborczych
Dokładnie za 2 miesiące odbędą się wybory samorządowe. Co ciekawe, w niektórych miejscowościach powstaną nowe okręgi wyborcze, a w innych zostaną zlikwidowane. Powód? W niektórych gminach zmniejszyła się lub zwiększyła liczba mieszkańców. Takie zmiany będą na przykład w Otmuchowie i Lewinie Brzeskim.
- Komisarze wyborczy przeanalizowali dotychczasowe podziały na okręgi i okazało się, że w kilku gminach muszą być dokonane zmiany. Są to jednak pojedyncze przypadki, gdzie takie obwody są tworzone - mówi Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
- Taką główną przesłanką jest to, że sołectwa, które mogą być samodzielne, były niesamodzielne, były z innymi sołectwami połączone. Natomiast przepisy wskazują, że jeśli sołectwo spełnia normę, to wtedy może być samodzielnie okręgiem, nie musi mieć dodatkowych, sąsiadujących sołectw wokół siebie. Natomiast te sołectwa, które są mniejsze i tej normy nie spełniały, mogą być ze sobą połączone.
- Przykładowo sołectwo, które ma 500 mieszkańców zostało połączone z tym, które ma ich tylko 100 - dodaje Tkacz. - Mieszkańcy tego sołectwa 100 mają małe szanse na wybranie swojego przedstawiciela. Natomiast, gdy łączymy ze sobą sołectwo - jedno, które ma 100, drugie - 130 i trzecie - 150, to wtedy faktycznie ta kampania, ta mobilizacja decyduje o tym, z której wioski, sołectwa przedstawiciel zostaje wybierany.
Jest też zmiana co do komisji wyborczej. W lokalu będzie tylko jedna, a nie dwie, tak jak było to w przypadku wyborów parlamentarnych.
- Taką główną przesłanką jest to, że sołectwa, które mogą być samodzielne, były niesamodzielne, były z innymi sołectwami połączone. Natomiast przepisy wskazują, że jeśli sołectwo spełnia normę, to wtedy może być samodzielnie okręgiem, nie musi mieć dodatkowych, sąsiadujących sołectw wokół siebie. Natomiast te sołectwa, które są mniejsze i tej normy nie spełniały, mogą być ze sobą połączone.
- Przykładowo sołectwo, które ma 500 mieszkańców zostało połączone z tym, które ma ich tylko 100 - dodaje Tkacz. - Mieszkańcy tego sołectwa 100 mają małe szanse na wybranie swojego przedstawiciela. Natomiast, gdy łączymy ze sobą sołectwo - jedno, które ma 100, drugie - 130 i trzecie - 150, to wtedy faktycznie ta kampania, ta mobilizacja decyduje o tym, z której wioski, sołectwa przedstawiciel zostaje wybierany.
Jest też zmiana co do komisji wyborczej. W lokalu będzie tylko jedna, a nie dwie, tak jak było to w przypadku wyborów parlamentarnych.