Święta nieco droższe niż w ubiegłym roku. Sztuczne choinki w odwrocie
120 zł kosztuje mała choinka, większa nawet 160. Z kolei za 100 g suszonych śliwek musimy zapłacić ok. 3,5 zł, a moreli 5,5 zł. Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem wybraliśmy się na targowisko miejskie w Strzelcach Opolskich, by sprawdzić ceny i zainteresowanie klientów.
- Obecnie mamy dostępne świerki, jest to świerk duński oraz jodły kaukaskie rosnące w doniczkach – mówi Paweł Kurzał ze szkółki w Miejscu Kłodnickim. - Cięty właśnie jest świerk duński i on jest bardzo gęsty, symetryczny, troszeczkę bardziej ugałęziony niż nasz świerk pospolity i bardzo mocno pachnący. Zainteresowanie żywymi drzewkami jest coraz większe. Mało kto chce mieć sztuczną choinkę, także ta tendencja z roku na rok jest coraz większa – dodaje.
- Ceny troszeczkę poszły w górę. Myślę, że ok. 10 % w porównaniu do zeszłego roku - mówi pani Basia, która sprzedaje m.in. suszone owoce. - Ale za świeży towar czasami warto zapłacić. U nas jest jeszcze ta możliwość, że jak ktoś podchodzi, może się poczęstować, wie co kupuje. Czy pani zauważyła, że np. ludzie kupują mniej? - Może tak, kupują mniej, bo np. po 10, 15 dkg, ale kupują rzeczy, których kiedyś w ogóle nie było np. pomelo czy mango, papaja. Kiedyś to był standard morela, rodzynka, śliwka i oczywiście orzeszki, migdały – dodaje.
Zapytaliśmy też mieszkańców, czy są już gotowi na święta i czy zauważyli podwyżki cen.
- Taniej niż w zeszłym roku ryba kosztuje, np. karp to taniej zapłaciłam. Ja zawsze na bieżąco wszystko kupuję. Kapustę kiszę, grzyby zbieram w lesie. - Pan już jest gotowy na Boże Narodzenie? - Jeszcze nie. A co pan jeszcze musi kupić? - Nic nie kupuję, żona kupuje.
- Jest drożej, naprawdę, ale ja mam działkę i mam na niej np. swoje kapusty, zrobiłam kiszoną, swoje fasolki, jabłka, gruszki, śliwy, mam wszystko swoje - mówią mieszkańcy.
Ostatnie zakupy przed świętami na targowisku w Strzelcach Opolskich będzie można jeszcze zrobić w piątek.
- Ceny troszeczkę poszły w górę. Myślę, że ok. 10 % w porównaniu do zeszłego roku - mówi pani Basia, która sprzedaje m.in. suszone owoce. - Ale za świeży towar czasami warto zapłacić. U nas jest jeszcze ta możliwość, że jak ktoś podchodzi, może się poczęstować, wie co kupuje. Czy pani zauważyła, że np. ludzie kupują mniej? - Może tak, kupują mniej, bo np. po 10, 15 dkg, ale kupują rzeczy, których kiedyś w ogóle nie było np. pomelo czy mango, papaja. Kiedyś to był standard morela, rodzynka, śliwka i oczywiście orzeszki, migdały – dodaje.
Zapytaliśmy też mieszkańców, czy są już gotowi na święta i czy zauważyli podwyżki cen.
- Taniej niż w zeszłym roku ryba kosztuje, np. karp to taniej zapłaciłam. Ja zawsze na bieżąco wszystko kupuję. Kapustę kiszę, grzyby zbieram w lesie. - Pan już jest gotowy na Boże Narodzenie? - Jeszcze nie. A co pan jeszcze musi kupić? - Nic nie kupuję, żona kupuje.
- Jest drożej, naprawdę, ale ja mam działkę i mam na niej np. swoje kapusty, zrobiłam kiszoną, swoje fasolki, jabłka, gruszki, śliwy, mam wszystko swoje - mówią mieszkańcy.
Ostatnie zakupy przed świętami na targowisku w Strzelcach Opolskich będzie można jeszcze zrobić w piątek.