Sposób ich działania jest najczęściej podobny - pukają do drzwi i za drobną opłatą próbują sprzedać kalendarz na przyszły rok, który ma rzekomo gwarantować szczęście.

Jak podkreśla Waldemar Drożdżol, prezes Zarządu Głównego Korporacji Kominiarzy Polskich, ani jeden opolski kominiarz nie sprzedaje kalendarzy. - Jeśli już, przekazuje go nieodpłatnie w ramach dobrej współpracy - dodaje.

- Kominiarze raczej nie zmieniają się, ponieważ nie ma nas tak wielu jak pracowników w innych firmach. Raczej co roku przychodzą ci sami kominiarze, więc nasi klienci znają nas. Jeżeli tak nie jest, zawsze można poprosić o legitymację czy numer telefonu do firmy kominiarskiej, ażeby potwierdzić autentyczność kominiarza.

Drożdżol przypomina, że każdą próbę podobnego oszustwa należy zgłosić na policję.