- Gmina rozłożyła fotopułapki, ale na chwilę obecną na tych fotopułapkach nie pojawiła się żadna grupa, ani wataha, ani pojedyncza sztuka. Wystąpiło zjawisko związane z zagryzieniem kilku sztuk owiec, więc podjąłem decyzję o rozpoczęciu całej procedury wynikającej także ze wskazówek RDOŚ - mówi Artur Rolka, burmistrz Paczkowa.

Możliwych scenariuszy jest kilka - słyszymy w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
RDOŚ może wydać decyzję zezwalającą na przepłoszenie zwierząt albo ich relokację.

- Takie działanie ma sens wtedy, kiedy sytuacje niebezpieczne będą się powtarzały. Natomiast gdyby doszło już naprawdę do jakiegoś bardzo niebezpiecznego elementu, to wtedy istnieje możliwość zabicia również takich osobników, jednakże takie zezwolenie wydaje Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska - mówi Andrzej Meryk z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu.

Jednocześnie, jak przekazuje Meryk, do tej pory w regionie nie zanotowano niebezpiecznych przypadków na linii człowiek - wilk. Za zagryzione przez wilka zwierzęta gospodarskie właścicielowi przysługuje odszkodowanie, o ile działalność hodowlana jest prowadzona zgodnie z przepisami.