Śledztwo w sprawie postrzelenia mieszkanki Krzyżkowic
Prawdopodobnie 38-letnia mieszkanka Krzyżkowic strzelając sobie w brzuch próbowała popełnić samobójstwo. Wskazują na to dotychczasowe ustalenia śledczych. Najprawdopodobniej przyczyną desperackiego kroku były problemy rodzinne. Do zdarzenia doszło w piątek (13.04) po południu. Jeszcze w tym dniu policja przy drodze między Dytmarowem a Krzyżkowicami odnalazła małokalibrowy pistolet, z którego doszło do postrzelenia.
Kobietę pogotowie zabrało z jej domu. Po przeprowadzonej operacji leczona jest w Opolu.
- W tej sprawie przesłuchano już wielu świadków. Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż do postrzelenia doszło w wyniku działania osób trzecich. Badamy motywy tego postępowania. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ta broń była nielegalnie w posiadaniu rodziny kobiety, która doznała obrażeń ciała - mówi Jacek Placzek, prokurator rejonowy w Prudniku.
Nielegalne posiadanie broni oraz amunicji prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania. W tej sprawie wszczęto dzisiaj (16.04) śledztwo. Obecnie stan zdrowia postrzelonej kobiety nie pozwala na jej przesłuchanie.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)