Tydzień Misyjny dobiega końca. "Nysa to misyjne serce Śląska"
Od niedzieli w całym kraju odbywają się akcje mające pogłębić zrozumienie potrzeb działalności misyjnej i możliwość lepszego poznania Papieskich Dzieł Misyjnych.
- Werbiści całą swoją posługę kierunkują w stronę misji, więc tutaj nie można powiedzieć, że Tydzień Misyjny jest jakimś wyjątkiem. Oczywiście w tym momencie szczególnie modlimy się za misje, misjonarzy, to jest naturalne, że ten tydzień jest w całym Kościele jakoś bardziej na to ukierunkowany, ale my próbujemy robić wszystko, by całe nasze zaangażowanie, całe duszpasterstwo, które prowadzimy w naszej parafii, wszystko to, co czynimy na zewnątrz, mówiło o misjach.
- Po zakończeniu Tygodnia Misyjnego wciąż można modlitwą i materialnie wspierać misjonarzy - zachęca o. Piątkowiak.
- W ciągu roku cały czas możemy myśleć o misjach, wspierać misje i tutaj werbiści w Nysie jesteśmy takie, jak kiedyś ładnie nazwaliśmy: misyjne serce Śląska. Bo są tutaj trzy zgromadzenia misyjne: my jako werbiści, siostry służebniczki i te na kolanach. Te trzy zgromadzenia pokazują właśnie istotę misji i tego co można dla misji robić.
Obecnie na misjach jest 1743 polskich misjonarzy i misjonarek. Przebywają oni w 99 krajach na pięciu kontynentach.
Papieskie Dzieła Misyjne w Polsce tylko w tym roku sfinansowały projekty na kwotę ponad miliona dolarów w Tanzanii, Tajwanie i Kazachstanie.