Skoczył do wody i nie wypłynął. Tragedia nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu
Nie żyje 37-letni mężczyzna, który nie wypłynął po skoku do wody. Opolscy strażacy zgłoszenie o wypadku na jeziorze koło Turawy otrzymali w sobotę (19.08) około godziny 20:00.
Ze zgłoszenia wynikało, że po skoku do wody jeden z wypoczywających nad akwenem mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię.
Na miejscu działała grupa wodno-nurkowa z Opola oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Osowca.
Po przeszukaniu zbiornika we wskazanym miejscu mężczyzna został podjęty przez jednego z nurków i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Mimo reanimacji 37-latek nie odzyskał przytomności, a lekarz stwierdził zgon.
Dodajmy, wczoraj (19.08) w całym kraju utonęło aż 8 osób - poinformowało w niedzielę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 241 utonięć.
Na miejscu działała grupa wodno-nurkowa z Opola oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Osowca.
Po przeszukaniu zbiornika we wskazanym miejscu mężczyzna został podjęty przez jednego z nurków i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Mimo reanimacji 37-latek nie odzyskał przytomności, a lekarz stwierdził zgon.
Dodajmy, wczoraj (19.08) w całym kraju utonęło aż 8 osób - poinformowało w niedzielę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 241 utonięć.