- Analizowaliśmy zdjęcia lotnicze, prowadzimy badania geofizyczne i prowadzimy sondażowe prace archeologiczne - mówi Dawid Kobiałka, dr archeologii i kierownik projektu naukowego w Łambinowicach. - Jest to forma wykopalisk, gdzie nie kopie się całego stanowiska, tylko wybrane i wyselekcjonowane obszary. Dosłownie w tej chwili znajdujemy się na odsłoniętych fundamentach jednego z baraków jenieckich. Z materiałów archiwalnych wynika, że w tej części pierwotnie byli przetrzymywani jeńcy ukraińscy, a w późniejszym etapie rozwoju obozów, była to strefa polska.

- Doczyszczam fragmenty posadzki baraku. Ona ma pęknięcia spowodowane działalnością roślin. Oprócz tego będę się zajmować fotogrametrią, czyli tworzeniem modeli 3D wykopu i obiektów architektonicznych - dodaje Zuzanna Kowalczyk, doktorantka wydziału archeologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Podczas badań przy prowadzonych przy pomocy wykrywacza metali udało się odnaleźć guziki wojskowe, monety, metalowe podbicia butów czy odznaki z czasu II wojny światowej.

- Cały czas mamy w Łambinowicach potrzebę zgłębiania wiedzy i weryfikacji dotychczasowych informacji - mówi Violetta Rezler-Wasilewska, dyrektor Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach. - Prace archeologiczne i możliwości archeologów z nową technologią w tej chwili dają nam nowe możliwości odkrywania i rozumienia historii.

26 lipca w ramach "Łambinowickich Spotkań Muzealnych" zostanie zaprezentowany raport z tegorocznych prac archeologicznych.