W tłusty czwartek kalorii nie liczymy. W cukierniach pączków do wyboru do koloru
Z nadzieniem różanym, budyniowym, a może pistacjowym. Pomysłów na pączki jest wiele, a dziś (16.02) w tłusty czwartek w cukierniach ich nie brakuje. Produkcja tych słodkości do łatwych nie należy, bo wcześniej trzeba przygotować nadzienie, potem ciasto i na bieżąco smażyć lub piec.
- Kremy przygotowujemy sobie wcześniej, bo niektóre muszą po prostu stężeć, żeby być do użytku na następny dzień. Niektóre pączki przygotowujemy w około 15-20 minut, po wyrośnięciu i upieczeniu ciasta.
- Pączek też musi być miękki, pulchny, a to wszystko zależy od receptury - dodaje cukiernik.
- Musi być właściwa proporcja składników i mlek, których używamy. Musi być też odpowiednia ilość drożdży do mąki. To sprawia właśnie, że pączek jest taki puszty i nie twardnieje tak szybko. Nasze pączki nie są smażone, także są mniej tłuste i kaloryczne, dzięki czemu można zjeść ich znacznie więcej.
Dodajmy, że w tłusty czwartek nie tylko pączki są chętnie kupowane. Zainteresowaniem cieszą się również faworki czy donuty.
Tłusty czwartek otwiera ostatni tydzień karnawału. W tradycji chrześcijańskiej jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem, który zaczyna się w Środę Popielcową - w tym roku - 22 lutego. Wtedy kończy się okres zimowych balów, maskarad i zabaw, trwający od święta Trzech Króli. Środa Popielcowa rozpoczyna Wielki Post będący przygotowaniem do przeżycia najważniejszych dla chrześcijan, Świąt Wielkanocnych.