- PKP mówi o obniżce, ale tak naprawdę to jest powrót do cen sprzed podwyżki. Zwróciliśmy na to uwagę, że to jest reklamowane jako obniżka. Ewidentnie widać, że PKP próbuje robić ludzi w bambuko. I wykorzystujemy tutaj te środki prawne, które mamy. A konkretnie chodzi o prawo, które istnieje w Polsce dzięki Unii Europejskiej, czyli dyrektywa Omnibus. Ona obowiązuje wszystkie przedsiębiorstwa, również PKP Intercity. Chodzi o to, że kiedy firma informuje o obniżkach, to musi również podać najniższą cenę w ciągu ostatnich 90 dni. A tego PKP nie zrobiło - przekonuje Adam Gomoła.

Przypomnijmy, że ceny biletów pociągów PKP Intercity wracają do poziomu sprzed podwyżek 11 stycznia. Bilety w TLK IC będą o blisko 11 procent niższe, a w kategoriach EIC i EIP - o 15 procent. Nowy cennik ma obowiązywać od 1 marca. Jak czytamy w komunikacie spółki, wprowadzenie niższych cen jest możliwe w związku z dodatkowymi działaniami optymalizacyjnymi oraz zwiększeniem rekompensaty dla PKP Intercity na ten rok w związku z rosnącymi cenami energii elektrycznej.

Naszego gościa zapytaliśmy także o medialne doniesienia, sugerujące że koło poselskie Polski 2050 mogą opuścić kolejne osoby.

-Przez te 3 lata, jak nasz ruch już funkcjonuje, tych tekstów o tym że Polska 2050 się kończy, że Hołownia to kolejny Kukiz czy Petru, myśmy tych zaklęć słyszeli już dziesiątki, jak nie setki, a może i tysiące. Prawda jest taka, że przez te 3 lata zbudowaliśmy ogromny ruch. Działa z nami kilkadziesiąt tysięcy osób na różnym szczeblu. I z podniesioną głową i bardzo dużym optymizmem idziemy po te wybory, żeby zrobić tę robotę, która naszym zdaniem jest najważniejsza od dekad - mówi gość Radia Opole.

Adam Gomoła przypomniał, że Polska 2050 rozpoczęła współpracę programową z Polskim Stronnictwem Ludowym. Powołane wspólne zespoły robocze mają opracować punkty programowe na pierwsze 100 dni po wyborach, a potem na resztę przyszłej kadencji parlamentarnej, które nazywane są "listą spraw do załatwienia".