Rozpieszczają wnuki, korzystają z czasu wolnego, ale też czują się wykluczeni. Opolscy seniorzy o "jesieni życia"
Dziś (14.11) obchodzimy Ogólnopolski Dzień Seniora. Święto ma podkreślać rolę starszych osób w społeczeństwie, integrować międzypokoleniowo, zachęcać seniorów do aktywności.
To też okazja do zwrócenia uwagi na potrzeby osób dojrzałych. Tego rodzaju święta mają również zapobiegać wykluczeniom społecznym.
My zapytaliśmy dziś starszych mieszkańców Opola, jak się czują jako seniorzy, jak spędzają czas, kiedy do pracy już nie muszą "gonić".
- Nie miało się czasu dla swoich dzieci, ma się czas dla wnuków i się je rozpieszcza, bo wiadomo, dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice - od wychowywania. I kuchnia babci - zawsze jest lepsza od kuchni mamy - powiedziała nam jedna z opolanek. - Staram się korzystać z tego życia, od kiedy jestem seniorką - mówi kolejna napotkana osoba. - Ja w tej chwili jadę na zajęcia do domu dziennego pobytu "Maria Magda", gdzie są sami seniorzy, na zajęcia ruchowo-taneczne - dodała inna opolanka. - Ja nienawidzę tego stanu - stwierdziła inna z seniorek. - Czuję się na marginesie. Nie znoszę takiego dzielenia ludzi na młodzież, dzieci, seniorów, starców, niepełnosprawnych. Nie, my jesteśmy ludźmi - tłumaczyła. - Czas leci szybko, człowiek tylko polityką się interesuje i tak pomalutku, pomalutku, do dobrych czasów - stwierdził opolski senior. - Jakieś zajęcie, np. czytanie - to człowieka podtrzymuje jakoś - dodała opolanka.
Nasi rozmówcy życzyli sobie w Ogólnopolskim Dniu Seniora przede wszystkim zdrowia i pomyślności.
My zapytaliśmy dziś starszych mieszkańców Opola, jak się czują jako seniorzy, jak spędzają czas, kiedy do pracy już nie muszą "gonić".
- Nie miało się czasu dla swoich dzieci, ma się czas dla wnuków i się je rozpieszcza, bo wiadomo, dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice - od wychowywania. I kuchnia babci - zawsze jest lepsza od kuchni mamy - powiedziała nam jedna z opolanek. - Staram się korzystać z tego życia, od kiedy jestem seniorką - mówi kolejna napotkana osoba. - Ja w tej chwili jadę na zajęcia do domu dziennego pobytu "Maria Magda", gdzie są sami seniorzy, na zajęcia ruchowo-taneczne - dodała inna opolanka. - Ja nienawidzę tego stanu - stwierdziła inna z seniorek. - Czuję się na marginesie. Nie znoszę takiego dzielenia ludzi na młodzież, dzieci, seniorów, starców, niepełnosprawnych. Nie, my jesteśmy ludźmi - tłumaczyła. - Czas leci szybko, człowiek tylko polityką się interesuje i tak pomalutku, pomalutku, do dobrych czasów - stwierdził opolski senior. - Jakieś zajęcie, np. czytanie - to człowieka podtrzymuje jakoś - dodała opolanka.
Nasi rozmówcy życzyli sobie w Ogólnopolskim Dniu Seniora przede wszystkim zdrowia i pomyślności.