- Mam głosy z innych części województwa - szef PSL o aferze głubczyckiej [KOMENTARZ]
- To strategia, którą rozumiem, ale nie akceptuję - tak Marcin Oszańca, przewodniczący opolskich struktur PSL skomentował w programie Otwarty Mikrofon Radia Opole fakt, że poseł Janusz Kowalski odcina się od swojego byłego społecznego asystenta Tomasza Ognistego. To pokłosie artykułu w tygodniku "Nesweek". Przypomnijmy, sprawa dotyczy 10 tysięcy hektarów ziemi dzierżawionych obecnie przez firmę Top Farms w Głubczycach. Według autorki artykułu Renaty Grochal szef "NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych" w województwie opolskim Tomasz Ognisty miał obiecywać rolnikom dzierżawę tych gruntów rolnych, powołując się na swoje wpływy w Warszawie.
- Ja mam takie głosy, że jeszcze w innych regionach województwa opolskiego, tam gdzie się kończą te duże dzierżawy mogło dochodzić do jakiś nieprawidłowości, czy do próby przejęcia tych gruntów w sposób nie do końca zgodny z prawem - mówi Oszańca.
Dopytywany o miejsca, na które wskazuje Marcin Oszańca przekazał, że informacje "te musi jeszcze zweryfikować". Komentując zachowanie Janusza Kowalskiego ws. Tomasza Ognistego przekazał:
- Odcina się zupełnie od Tomasza Ognistego. Zaraz się dowiemy, że tak naprawdę go w ogóle nie zna, mówiąc, że rozmowa się odbyła, gdy w ogóle nie był asystentem społecznym. Co to zmienia, kiedy się ta rozmowa odbyła. Rok wcześniej czy rok później? Słowa, które tam padły są skandaliczne. Próba wyłączenia 2 tysięcy hektarów spod 10 tysięcy hektarów gruntów Top Farms dla spółki, której prezesem jest Tomasz Ognisty. Dwukrotnie była taka próba realizowana przez spółkę Agro S.A., która jest grupą producentów rolnych - mówi Marcin Oszańca.
W porannej rozmowie Radia Opole Tomasz Ognisty argumentował, że nie czuje się winny. - Cała sprawa jest tematem zastępczym mającym odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu - mówił Ognisty. - Pani Renata [Renata Grochal, dziennikarka Newsweeka - przyp. red] nie mówi o tym, że kończy się umowa dzierżawy, że mamy ustawę, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa miał przygotować koncepcję zagospodarowania gruntów. Nikt dzisiaj o tym nie mówi. Dzisiaj głównym tematem jest Tomasz Ognisty, Solidarność Rolników Indywidualnych i rolnicy, którzy rzekomo w jakiś dziwnych układankach chcieliby tą ziemię pozyskać. Trzy osoby z czterech napisały oświadczenia, że ta rozmowa jest zmanipulowana. Byli uczestnikami tych rozmów. Dzisiaj niestety mamy czasy takie jakie mamy, nikomu nie można zaufać.
Dodajmy, że kancelaria Sejmu na wniosek wiceministra Janusza Kowalskiego skreśliła Tomasza Ognistego z listy asystentów społecznych. Wiceminister Kowalski złożył też wnioski o zbadanie sprawy do CBA i ABW.