''Niestety natura nas wtedy pokonała''. 30 lat temu największy pożar w Europie strawił 10 tys. hektarów lasów
Mija 30 lat od największego pożaru, jaki wybuchł w Polsce i Europie Środkowej po II wojnie światowej. W 1992 roku ogień został zauważony w lesie w Kuźni Raciborskiej i w ciągu następnych kilku dni pochłonął ponad 10 tys. hektarów lasów, w tym lasy w Rudzińcu i Kędzierzynie-Koźlu. Pożar objął tereny o obwodzie ponad 120 kilometrów i rozciągał się na przestrzeni 36 kilometrów w linii prostej.
- Pamiętam, że w tym dniu było bardzo gorąco, a dodatkowo niesamowicie porywisty wiatr – wspomina st. asp. Stefan Kaptur, który w 1992 roku pełnił funkcję zastępcy dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu
- To było tak wszystko suche tutaj. Zwierzęta nawet nie potrafiły się tu skradać, bo ściółka bardzo szeleściła, taka była wysuszona. Skupiliśmy się na zamknięciu tego pożaru w jednym oddziale. Na tych drogach międzyoddziałowych, jak również na asfaltowej, która biegnie z Kuźni Raciborskiej do Dziergowic. Szeroka droga, powinno się udać. Niestety natura nas wtedy pokonała. Pożar został przerzucony górą ponad naszymi głowami na druga stronę. Wtedy właśnie doszło do tej niepotrzebnej tragedii, ale zdarzyło się.
- Po 30 latach mamy co podsumowywać. Dzisiaj do takiej sytuacji by nie doszło – mówi zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. dr inż. Adam Konieczny
- Mamy Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, który doskonale realizuje swoje zadania. Ten pożar jest dla nas takim przykładem, na podstawie którego uczymy młodych podchorążych taktyki działań gaśniczych. To nie wszystko, co się wydarzyło w straży pożarnej w ciągu ostatnich 30. lat. Czego nas ten pożar nauczył. Diametralnie zmieniliśmy, nie tylko taktykę, wyposażenie, ale również przepisy. Gospodarka leśna realizowana przez Lasy Państwowe doskonale również uzupełnia te wszystkie inicjatywy, które są prowadzone. Gospodarka lasów dzisiaj nie pozwala na takie wydarzenia.
Wczoraj (26.08) na terenie pożarzyska w Kuźni Raciborskiej w 30. rocznicę wybuchu pożaru przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej, Lasów Państwowych, parlamentarzyści i samorządowcy uczcili pamięć tragicznie zmarłych strażaków.
Odsłonięto też tablicę pamiątkową, obok której posadzono dąb papieski, pobłogosławiony przez papieża Franciszka podczas zeszłorocznej pielgrzymki leśników do Watykanu w setną rocznicę powrotu Górnego Śląska do Macierzy.