Lech Wałęsa odbierze honorowe obywatelstwo podczas uroczystej sesji

(fot. Justyna Sienkiewicz / AFRO)

Opolscy radni Prawa i Sprawiedliwości zbojkotują uroczystą sesję, podczas której Lech Wałęsa osobiście odbierze tytuł honorowego obywatela Opola. Dlaczego? - Bo była to inicjatywa młodzieżówki Platformy Obywatelskiej zgłoszona po tym, jak zrobiło się głośno o pracy magisterskiej Pawła Zyzaka. Napisał on, że Wałęsa był tajnym współpracownikiem służby bezpieczeństwa - mówi radny PiS Arkadiusz Szymański.


Radni PiS uważają też, że w Opolu panuje cenzura, bo nie pozwolono na to, by w ratuszu odbyło się spotkanie czytelników z historykiem Sławomirem Cenckiewiczem, współautorem książki o związkach Wałęsy z SB.

Polskie spory o biografię Lecha Wałęsy nie mają wpływu na jego postrzeganie w świecie, nadal jest najbardziej, obok Jana Pawła II, znanym Polakiem - komentuje opolski historyk prof. Adam Suchoński.


Lustracyjne kłótnie mają jednak inne niekorzystne dla Polski konsekwencje. Autorzy podręczników muszą obiecać wydawcom, że przedstawione w nich treści będą aktualne co najmniej przez pięć lat. I to sprawia, że dzieje polskiej "Solidarności" znikają z podręczników.


Uroczystości w opolskim ratuszu zaczną się o godz. 11:30.


Aneta Skomorowska/ Marek Świercz (oprac. WK)