Samorządom brakuje terenów inwestycyjnych
Rząd Donalda Tuska już w zeszłym roku zapowiedział likwidację Agencji Nieruchomości Rolnej, ale na razie żadna decyzja nie zapadła. Tymczasem już w czerwcu doradcy marszałka Józefa Sebesty uważali, że tę instytucję należy rozwiązać jak najszybciej, bo jej istnienie jest bezcelowe. Część gruntów, którymi dysponuje agencja miałoby być nieodpłatnie przekazanych samorządom, a to mogłoby pomóc w łatwiejszym pozyskiwaniu inwestorów.
Tymczasem samorządom brakuje terenów inwestycyjnych. Andrzej Kałamarz, burmistrz Głogówka ma nadzieję, że ziemie niedaleko miasta, które teraz użytkuje Agencja Rynku Rolnego, zostaną w końcu sprzedane:
Według projektu Ministerstwa Rolnictwa, grunty orne zarządzane przez Agencję Nieruchomości Rolnych mają zostać sprzedane, a ziemię nierolną - około 70 tys. hektarów – miałyby dostać za darmo samorządy. Mogłyby je przeznaczyć na drogi, cele inwestycyjne lub pod strefy ekonomiczne. Z kolei grunty rolne kupować mogliby jedynie rolnicy, uprawiający ziemię w gminie, w której będzie ona wystawiona na sprzedaż. Na razie jednak żadne wiążące decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Łukasz Nawara (oprac. JM)
Tymczasem samorządom brakuje terenów inwestycyjnych. Andrzej Kałamarz, burmistrz Głogówka ma nadzieję, że ziemie niedaleko miasta, które teraz użytkuje Agencja Rynku Rolnego, zostaną w końcu sprzedane:
Według projektu Ministerstwa Rolnictwa, grunty orne zarządzane przez Agencję Nieruchomości Rolnych mają zostać sprzedane, a ziemię nierolną - około 70 tys. hektarów – miałyby dostać za darmo samorządy. Mogłyby je przeznaczyć na drogi, cele inwestycyjne lub pod strefy ekonomiczne. Z kolei grunty rolne kupować mogliby jedynie rolnicy, uprawiający ziemię w gminie, w której będzie ona wystawiona na sprzedaż. Na razie jednak żadne wiążące decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Łukasz Nawara (oprac. JM)