Zakorkowane Opole. Rzecznik ratusza: "Nie ma kumulacji prac remontowych na drogach Opola"
Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza, w "Porannej Rozmowie Radia Opole" o realizowanych w mieście pracach drogowych i tych, które opolan czekają już po świętach. Wczoraj (13.04) został zamknięty przejazd pod wiaduktem na ul. Krapkowickiej na Zaodrzu, co spowodowało ogromne zatory w mieście. Od poniedziałku (11.04) natomiast trwają prace naprawcze nawierzchni w rejonie centrum przesiadkowego Opole Wschodnie.
- To są 2 punkty, które nie są ze sobą bezpośrednio związane, bo z jednej strony mamy prace na Zaodrzu, na ulicy Krapkowickiej, gdzie kolejarze zamknęli jej fragment, aby przebudować wiadukt. Drugi newralgiczny punkt to węzeł Opole Wschodnie, gdzie wyłączona była estakada i prawoskręt z Katowickiej w Plebiscytową - mówił w "Porannej Rozmowie Radia Opole" Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego magistratu, odpierając zarzuty kumulacji prac remontowych na drogach w mieście, co skutkowało uciążliwymi korkami.
- Masa bitumiczna przez noc wystygła i ruch estakadą dziś odbywa się już bez przeszkód - dodał Leszczyński. Ale to jeszcze nie koniec prac w okolicy węzła Opole Wschodnie.
- Dwa etapy, które są na poziomie zero, tuż przy tunelu, w nasypie kolejowym, tam również są pewne uwagi co do położonej nawierzchni. Ta nawierzchnia również będzie w tamtym miejscu frezowana i układana od nowa wraz z regulacją studni. To są dwa etapy, które chcemy zrobić za jednym razem - wyjaśnił.
- Te prace przy odpowiedniej pogodzie miałyby się odbyć już po świętach - dodał Leszczyński, zapewniając, że będą one mniej problematyczne dla kierowców, bo ruch będzie się odbywać estakadą.
- Masa bitumiczna przez noc wystygła i ruch estakadą dziś odbywa się już bez przeszkód - dodał Leszczyński. Ale to jeszcze nie koniec prac w okolicy węzła Opole Wschodnie.
- Dwa etapy, które są na poziomie zero, tuż przy tunelu, w nasypie kolejowym, tam również są pewne uwagi co do położonej nawierzchni. Ta nawierzchnia również będzie w tamtym miejscu frezowana i układana od nowa wraz z regulacją studni. To są dwa etapy, które chcemy zrobić za jednym razem - wyjaśnił.
- Te prace przy odpowiedniej pogodzie miałyby się odbyć już po świętach - dodał Leszczyński, zapewniając, że będą one mniej problematyczne dla kierowców, bo ruch będzie się odbywać estakadą.