- Bardzo dużo osób stara się, kupuje rzeczy nowe albo oddając używane wyczyści je, przygotuje żeby komuś służyły. Ale zdarza się jedna osoba, która pozbywa się śmieci i rzuca cień na działanie tych wszystkich pozostałych – mówi Anna Szaton, która koordynuje punkt pomocy w Kolonowskiem. - W paczkach, szczególnie z odzieżą używaną, są "perełki", czyli rzeczy, które się nie nadają w ogóle do użytku. Rzeczy, które są zabrudzone, bierzemy do domów, pierzemy i przynosimy do magazynu. Natomiast jest czasami tak, że jest cała torba rzeczy i nie da się z niej odzyskać ani jednej.

Nie tylko Polacy pozbywają się starych ubrań pod płaszczykiem pomocy dla uchodźców. Z jednego z miast w Niemczech dojechał transport używanych ubrań.

- Śmieci z całej Europy zjechały do Polski. To jest właśnie nasz tir. Tutaj trwa kompletowanie wózków, tu segregujemy ubrania częściowo, bo to są tylko ciuchy mokre - mówi pani Dorota, wolontariuszka.

Wolontariusze apelują: jeśli chcemy oddać używane rzeczy, upewnijmy się, że są one w dobrym stanie. Przekazujmy takie rzeczy, które sami chcielibyśmy dostać.