- Kilkunastu pacjentów leczonych jest jeszcze w szpitalu tymczasowym, w tym kilku na odcinku intensywnej terapii. Zostaną oni wypisani do domów, jeśli będzie na to pozwalał stan ich zdrowia lub na inne oddziały szpitalne, jeśli będą wymagać dalszego leczenia np. z powodu innych chorób - mówi Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, który patronuje szpitali tymczasowemu.

Sprzęt ze szpitala tymczasowego zostanie wkrótce rozdysponowany do innych szpitali w regionie. - Chodzi m.in. o ultrasonografy czy nowe respiratory z Agencji Rezerw Strategicznych - mówi wojewoda Sławomir Kłosowski. - Na razie zbieramy to zapotrzebowanie. Na pewno będzie to organizowane bardzo transparentnie i przejrzyście. Powołana komisja ds. likwidacji szpitala tymczasowego zajmie się inwentaryzacją sprzętu, który będzie w dyspozycji wojewody i trafi do podziały między placówki medyczne w regionie.

Według danych Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego na wtorek 29 marca w regionie hospitalizowanych jest 65 pacjentów z COVID-19, w tym 6 wymaga wsparcia respiratora.