W Grodkowie pobiegli oddać hołd Żołnierzom Wyklętym. W zawodach wzięło udział 300 osób. Biegano też w Opolu czy Kluczborku [ZDJĘCIA]
Oddać hołd pomordowanym żołnierzom oddziału „Bartka” i uczcić pamięć wszystkich Żołnierzy Wyklętych. Blisko 300 osób wzięło udział w tegorocznej edycji Biegu Tropem Wilczym w Grodkowie. Start i metę wyznaczono na grodkowskim rynku.
- To bieg rodzinny, mieliśmy i maluchy w wózkach, sportowców i osoby z kijkami nordic-walking - mówi Danuta Trzaskawska, lokalny koordynator "Biegu Tropem Wilczym" w Grodkowie. - Mamy zawodników w wieku od 2-3 miesięcy do nawet 80 lat. To bieg pamięci Żołnierzy Wyklętych. I to jest główne przesłanie tego biegu. Nie przesłanie sportowe, chociaż wiadomo, że zawodnicy też chcą się zmierzyć. Głównie jednak jest to taka nowa forma przesłania historycznego. Dystans 1963 metry nawiązuje do śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego Józefa Franczaka ps. Laluś.
Mimo chłodnej aury, biegacze nie zawiedli.
- Biegłem na 5 kilometrów. Mam 66 lat i jestem maratończykiem. Trzeba trenować, biegać, świeże powietrze, ruch to zdrowie - mówi Wiesław Bednarczyk z Brzegu.
- Lubię biegać, dodaje mi to siły i motywacji. Sprawia mi to dużo przyjemności. Wcześniej biegłem z okazji 11 listopada, teraz tutaj stwierdziłem, że spróbuję - Bartosz.
- Jesteśmy tu całą rodziną. Biegów jest organizowanych dużo, ale ten jest jednym, z których czuję, że muszę go przebiec. Kiedyś nie miałem na to czasu. Jest to jakaś idea, jakiś pomysł na wsparcie pamięcią tych bohaterów - mówią uczestnicy, którzy przyjechali z Opola.
Dodajmy, że podczas biegu prowadzona była także kwesta na potrzebujących mieszkańców walczących na Ukrainie.
W Opolu bieg zorganizowano na dwóch dystansach 10 kilometrów i 1963 metrów. W tegorocznej edycji biegu w stolicy regiony wzięło udział 470 zawodników.
- Warto pamiętać o historii i o naszych bohaterach - mówią biegacze. - Biorę udział, bo mój brat bardzo lubi Żołnierzy Wyklętych. Brał udział w konkursie, a teraz była motywacja, żeby przebiec mimo wszystko te 10 kilometrów. Głównie młodzi zapominają, że gdzieś tacy byli , a warto wspominać zwłaszcza w czasach, jakie mamy teraz - mówi jedna z uczestniczek.
- Jesteśmy całą rodziną, syn, córka, reprezentujemy klub biegowy Odra Opole.
- Ja biegnę na 1963 metry, żeby uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych, którzy walczyli o wolną Polskę - mówi Wojtek.
- Cieszymy się, że po raz szósty udało się ten bieg zorganizować w Opolu. My nie napiszemy książki, nie opowiemy historii lepiej, jak to jest zrobione dzisiaj, ale możemy o nich przypomnieć masowo. 500 osób prawie na starcie, ale wiele rodzin, przyjaciół przychodzi kibicować, więc też czegoś o Żołnierzach Wyklętych się dowiedzą - dodaje Albert Ogiolda ze Stowarzyszenia Sympatyków Odry Opole "Jedna Odra", organizator biegu".
Podobne biegi na Opolszczyźnie zorganizowano m.in. w Grodkowie, Kluczborku czy w Kędzierzynie-Koźlu.
Mimo chłodnej aury, biegacze nie zawiedli.
- Biegłem na 5 kilometrów. Mam 66 lat i jestem maratończykiem. Trzeba trenować, biegać, świeże powietrze, ruch to zdrowie - mówi Wiesław Bednarczyk z Brzegu.
- Lubię biegać, dodaje mi to siły i motywacji. Sprawia mi to dużo przyjemności. Wcześniej biegłem z okazji 11 listopada, teraz tutaj stwierdziłem, że spróbuję - Bartosz.
- Jesteśmy tu całą rodziną. Biegów jest organizowanych dużo, ale ten jest jednym, z których czuję, że muszę go przebiec. Kiedyś nie miałem na to czasu. Jest to jakaś idea, jakiś pomysł na wsparcie pamięcią tych bohaterów - mówią uczestnicy, którzy przyjechali z Opola.
Dodajmy, że podczas biegu prowadzona była także kwesta na potrzebujących mieszkańców walczących na Ukrainie.
W Opolu bieg zorganizowano na dwóch dystansach 10 kilometrów i 1963 metrów. W tegorocznej edycji biegu w stolicy regiony wzięło udział 470 zawodników.
- Warto pamiętać o historii i o naszych bohaterach - mówią biegacze. - Biorę udział, bo mój brat bardzo lubi Żołnierzy Wyklętych. Brał udział w konkursie, a teraz była motywacja, żeby przebiec mimo wszystko te 10 kilometrów. Głównie młodzi zapominają, że gdzieś tacy byli , a warto wspominać zwłaszcza w czasach, jakie mamy teraz - mówi jedna z uczestniczek.
- Jesteśmy całą rodziną, syn, córka, reprezentujemy klub biegowy Odra Opole.
- Ja biegnę na 1963 metry, żeby uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych, którzy walczyli o wolną Polskę - mówi Wojtek.
- Cieszymy się, że po raz szósty udało się ten bieg zorganizować w Opolu. My nie napiszemy książki, nie opowiemy historii lepiej, jak to jest zrobione dzisiaj, ale możemy o nich przypomnieć masowo. 500 osób prawie na starcie, ale wiele rodzin, przyjaciół przychodzi kibicować, więc też czegoś o Żołnierzach Wyklętych się dowiedzą - dodaje Albert Ogiolda ze Stowarzyszenia Sympatyków Odry Opole "Jedna Odra", organizator biegu".
Podobne biegi na Opolszczyźnie zorganizowano m.in. w Grodkowie, Kluczborku czy w Kędzierzynie-Koźlu.