- Morsowanie jest fajne i nie jest tak zimno! - przekonują Antek, Miłosz i Milena. - Robimy to przede wszystkim dla zdrowia, ale też i dla satysfakcji. Lubię rozbijać lód i to jest przyjemne, jak wchodzi się do tej zimnej wody, bo to jest takie inne poczucie zimna. Na początku jest takie uczucie pieczenia, ale potem się człowiek przyzwyczaja i nie jest tak zimno, jak się wydaje.

Dla wszystkich odważnych, którzy zdecydowali się wejść do wody po raz pierwszy, czekały nagrody. Poza samym morsowaniem, dzieciaki i ich rodzice mogli dowiedzieć się, jak zachowywać się bezpiecznie nad zamrożonym akwenem i co zrobić, jeśli wpadniemy do wody.

- Jeśli tylko nie ma przeciwwskazań medycznych, to morsować można od najmłodszych lat – przekonuje Maja Graczyk. - U dzieci jest to łatwiejsze, nie mają blokad i gdy chcą coś spróbować, to idą w to jak w dym. Nie tylko dzieci i młodzież, zapraszamy wszystkich, którzy się czują jak dziecko i chcą zaszaleć. Zapraszamy tych, którzy chcą to zobaczyć, którzy chcą pierwszy raz wejść, a mają jakieś blokady. Można z nami się spotkać, porozmawiać, można spróbować choćby sobie nogi pomoczyć.

Kolejna okazja do spotkania z miłośnikami mroźnych kąpieli już jutro (30.01) o godzinie 11:00 na kąpielisku Bolko w Opolu.