- Rosja gra w to, co zawsze - od XVIII wieku dominuje w Europie Wschodniej, często w taki właśnie sposób, wywołując kryzysy, jak przy granicy z Ukrainą czy teraz przy granicy białorusko-polskiej, po to żeby się o tym mówiło, po to żeby z Rosją rozmawiać. Łukaszenka jest trochę pionkiem w tej grze - powiedział w Porannej Loży Radiowej, analityk bezpieczeństwa międzynarodowego związany z Uniwersytetem Opolskim, a wcześniej z Akademią Wojsk Lądowych, dr Tomasz Pawłuszko. - W tym momencie obaj, Putin i Łukaszenka, działają w porozumieniu.

- W tym momencie na pewno działają w porozumieniu. Spotkali się, zaproponowali Białorusi i Rosji pogłębienie integracji. Mamy częste informacje, że rozmawiają przez telefon, natomiast, czy to od początku było w jakiś sposób przez nich uzgodnione - tego nie wiemy, może archiwa kiedyś powiedzą nam - mówił na antenie Radia Opole.

- Co robi Angela Merkel? Stara się rozwiązać kryzys wszelkimi dostępnymi metodami - tak gość Radia Opole ocenił z kolei telefon niemieckiej kanclerz do Aleksandra Łukaszenki. Dr Pawłuszko odniósł się także do rozmowy telefonicznej francuskiego prezydenta z Władimirem Putinem.

- No i tak samo zadzwonił prezydent Macron. Niemcy i Francja chcą pokazać, że nadal się liczą, no i też Rosjanie chcą tylko z nimi rozmawiać, więc tutaj akurat my się nie liczymy. Szkoda, że tak to w tej chwili wygląda, że za dyplomację w Europie Wschodniej w tej chwili gównie odpowiadają Niemcy, natomiast wydaje się, że jest to w interesie Unii w tym momencie - ocenił gość Radia Opole.