Ośrodek Monar w Graczach świętuje 20-lecie działalności. "To miejsce dało życie wielu ludziom"
Od 20 lat ośrodek Monar w Graczach w powiecie opolskim pomaga w leczeniu uzależnionych od narkotyków mężczyzn. Placówka oficjalnie rozpoczęła działalność 23 kwietnia 2001 roku.
- Widziałem, że jest ogromna potrzeba stworzenia nowego domu, pracowałem w tym momencie w ośrodku Monar w Zbicku. Mieliśmy przepełnienie i wielu pacjentów musieliśmy odsyłać z kwitkiem. Zadzwoniłem do Marka Kotańskiego, przyjechałem tutaj, zobaczyłem, jak tu wygląda i Marek bez słowa zastanowienia zapytał: "To co, zrobisz to?". Powiedziałem: "Zrobię". Na pewno to miejsce dało życie wielu ludziom, wiele osób się wyleczyło tutaj z nałogu, wielu się leczy teraz. I na pewno jeżeli będzie finansowanie, to jeszcze niejedna osoba z uśmiechem na twarzy stąd wyjdzie - mówi Wojciech Fijałkowski.
- Jest ustalony plan dnia, mamy poranne bieganie, prace do wykonania, gotujemy sobie i sprzątamy - mówi Kamil, jeden z pacjentów ośrodka Monar w Graczach. - Myślę, że nie jest łatwo. Ja jestem drugi raz. W tym ośrodku byłem pięć lat temu, teraz podejmuję drugą próbę leczenia. Dużo osób rezygnuje i się poddaje, natomiast też dużo osób zostaje. Musiałem się podjąć kolejnej próby leczenia, ponieważ zaliczyłem dość mocny upadek. Na szali stało życie albo śmierć. Stwierdziłem, że muszę jechać się leczyć, bo nie chcę dalej tak żyć.
Dziś (24.04) w ośrodku zorganizowano skromne obchody ze względu na pandemię koronawirusa. W trakcie uroczystości 9 mężczyzn oficjalnie zakończyło roczną terapię i dołączyło do grona neofitów, czyli osób wyleczonych w Monarze.
Dodajmy, że kiedy powstawał Monar w Graczach, w Polsce było około 40 ośrodków terapeutycznych, dziś jest ich blisko 170.