Makówka osłodzi pandemiczne niedogodności. Wigilia w tradycyjnej śląskiej rodzinie
Bez niej nikt w tradycyjnej śląskiej rodzinie nie wyobraża sobie wigilijnej kolacji. Mowa o makówce, która obok zupy rybnej, kapusty, czy też karpia, obowiązkowo musi znaleźć się na stole podczas wieczerzy.
Smak makówki ma nieco zrekompensować w tym roku niedogodności spowodowane pandemią. Koronawirus spowodował, że przy wigilijnym stole zasiądzie mniej osób niż zazwyczaj.
- Koronawirus nam wszystko zatrzymał – dodaje pani Bernadeta. – Aczkolwiek nas jest sporo i nie będzie takiej sytuacji, że na wigilię zostaniemy sami. Jesteśmy rodzicami czwórki dzieci, które w większości też mają swoje dzieci. Wigilię spędzimy z synem, z wnukami, którzy z nami mieszkają oraz z córką.
Ważnym elementem świątecznej tradycji w śląskich rodzinach jest wielopokoleniowość. Do wigilijnego stołu często zasiadają nawet cztery pokolenia.