Opolskie przychodnie czekają na wyniki naboru do Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19
Narodowy Fundusz Zdrowia zakończył nabór placówek POZ, które w całym kraju będą mogły szczepić przeciw koronawirusowi. Wykaz takich miejsc poznamy 17 grudnia. Akcja szczepień przeciw COVID-19 ma się rozpocząć w drugiej połowie stycznia. Pracownicy medyczni i służb mundurowych oraz podopieczni domów opieki i seniorzy będą szczepieni w pierwszej kolejności.
- Placówki, które mogły zgłosić się do programu musiały spełniać kilka podstawowych kryteriów - mówi Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - M.in. prowadzić działalność w warunkach ambulatoryjnych lub na miejscu u pacjenta oraz dysponować odpowiednią kadrą i warunkami lokalowymi. Po konsultacjach z placówkami POZ wprowadzono zmiany w ogłoszeniu o naborze. M.in. wymóg szczepień przez 5 dni w tygodniu nie dotyczy placówek POZ, podobnie jest ze wskazaniami do zdolności wykonywania co najmniej 180 szczepień w tygodniu.
Jedną z takich placówek jest Gminny Ośrodek Zdrowia w Gogolinie. - Jeżeli zostaniemy pozytywnie zaopiniowani przez NFZ, to będziemy przygotowani do szczepienia tak jak mówią wytyczne - mówi Andrzej Mrowiec, dyrektor przychodni. - To jest kwestia dystrybucji szczepionki, natomiast pracownicy są, a lekarze zadeklarowali, że będą dokonywać badań, kwalifikować do szczepień. Praktycznie tu można z marszu przyjść. Zobaczymy jeszcze, jaką szczepionką będziemy szczepić, bo to jest istotne odnośnie przechowywania jej. Jeżeli będzie potrzebna temperatura -60 stopni C, to będzie do tego potrzebna specjalna lodówka i pomieszczenia, gabinet zabiegowy itd.
Koszt takiej lodówki waha się od 40 do 60 tysięcy złotych. - Jesteśmy po rozmowie z burmistrzem Gogolina, jeśli trzeba będzie taką lodówkę kupić lub wypożyczyć, gmina zadeklarowała pomoc - dodaje Andrzej Mrowiec.
- W Opolu wszystkie trzy miejskie przychodnie zgłosiły chęć przystąpienia do Narodowego Programu Szczepień - mówi Dorota Rutkowska, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta Opola. - Łącznie jako miasto zgłosiliśmy cztery zespoły do szczepień i wskazaliśmy na możliwość szczepienia około 475 osób tygodniowo. Nie wiemy w tej chwili jeszcze czy niepubliczne przychodnie też wyraziły zgodę na przystąpienie do programu i akces.
Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zapewnia, że szczepionka będzie bezpieczna. - Zaczynamy szczepienia od lekarzy. Wszystko po to, żeby zastopować pandemię - mówi. - Każdy z nas chce wrócić do normalnego życia. Proszę zwrócić uwagę na to, jakie będą święta, sylwester, przecież nigdy czegoś takiego nie było. Ja oczywiście się zapisuję na szczepionkę i będę się szczepiła. Tylko to może zastopować pandemię. Widzimy mimo wszystko, że skala zakażeń jest duża, że wciąż jest duża liczba zgonów.
- Warto się zaszczepić, bo im więcej osób wytworzy przeciwciała, tym mniej osób będzie zakażonych - dodaje Ewa Gawrylak-Dryja, kierownik Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia w całym kraju do Narodowego Programu Szczepień zgłosiło się ponad 8,3 tysiąca zespołów. Dodajmy, że szczepionki na koronawirusa już trafiają do angielskich przychodni.
Jedną z takich placówek jest Gminny Ośrodek Zdrowia w Gogolinie. - Jeżeli zostaniemy pozytywnie zaopiniowani przez NFZ, to będziemy przygotowani do szczepienia tak jak mówią wytyczne - mówi Andrzej Mrowiec, dyrektor przychodni. - To jest kwestia dystrybucji szczepionki, natomiast pracownicy są, a lekarze zadeklarowali, że będą dokonywać badań, kwalifikować do szczepień. Praktycznie tu można z marszu przyjść. Zobaczymy jeszcze, jaką szczepionką będziemy szczepić, bo to jest istotne odnośnie przechowywania jej. Jeżeli będzie potrzebna temperatura -60 stopni C, to będzie do tego potrzebna specjalna lodówka i pomieszczenia, gabinet zabiegowy itd.
Koszt takiej lodówki waha się od 40 do 60 tysięcy złotych. - Jesteśmy po rozmowie z burmistrzem Gogolina, jeśli trzeba będzie taką lodówkę kupić lub wypożyczyć, gmina zadeklarowała pomoc - dodaje Andrzej Mrowiec.
- W Opolu wszystkie trzy miejskie przychodnie zgłosiły chęć przystąpienia do Narodowego Programu Szczepień - mówi Dorota Rutkowska, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta Opola. - Łącznie jako miasto zgłosiliśmy cztery zespoły do szczepień i wskazaliśmy na możliwość szczepienia około 475 osób tygodniowo. Nie wiemy w tej chwili jeszcze czy niepubliczne przychodnie też wyraziły zgodę na przystąpienie do programu i akces.
Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zapewnia, że szczepionka będzie bezpieczna. - Zaczynamy szczepienia od lekarzy. Wszystko po to, żeby zastopować pandemię - mówi. - Każdy z nas chce wrócić do normalnego życia. Proszę zwrócić uwagę na to, jakie będą święta, sylwester, przecież nigdy czegoś takiego nie było. Ja oczywiście się zapisuję na szczepionkę i będę się szczepiła. Tylko to może zastopować pandemię. Widzimy mimo wszystko, że skala zakażeń jest duża, że wciąż jest duża liczba zgonów.
- Warto się zaszczepić, bo im więcej osób wytworzy przeciwciała, tym mniej osób będzie zakażonych - dodaje Ewa Gawrylak-Dryja, kierownik Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia w całym kraju do Narodowego Programu Szczepień zgłosiło się ponad 8,3 tysiąca zespołów. Dodajmy, że szczepionki na koronawirusa już trafiają do angielskich przychodni.