Zgłoszenie o zaginięciu policjanci z Kluczborka otrzymali w niedzielę (11.10) wczesnym popołudniem. Z przekazanych przez znajomego informacji wynikało, że mieszkańcy województwa śląskiego przyjechali na Opolszczyznę na grzyby. Mężczyźni nie znali wcześniej lasu i starali się utrzymywać pomiędzy sobą kontakt wzrokowy. W pewnym momencie stracili z oczu jednego z kolegów.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania, w które zaangażowani byli między innymi policyjny przewodnik z psem służbowym oraz 6 jednostek OSP. Po kilku godzinach policjanci otrzymali informację, iż 45-latek odnalazł się w jednej z miejscowości oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca poszukiwań. Zaginiony grzybiarz idąc lasem doszedł do drogi, gdzie dojechał do miejscowości, skąd zabrany został przez policjantów.

Przy okazji tego zdarzenia policja przypomina, że każdego roku dochodzi do zaginięć osób podczas grzybobrania. Często wybierają się oni do lasu w pojedynkę przeceniając swój zmysł orientacji w terenie. Policja apeluje o rozsądek, rozwagę i większą wyobraźnię.