Samozapłon słomy na poddaszu prawdopodobną przyczyną pożaru w Strzelcach Opolskich. Straty mogą sięgać setek tysięcy złotych
Samozapłon słomy na poddaszu był najprawdopodobniej przyczyną wczorajszego (22.09) pożaru zabudowań gospodarczych przy ul. Floriana w Strzelcach Opolskich. Z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej Państwowej Straży Pożarnej i OSP. Paliło się piętro dwukondygnacyjnego budynku, w którym trzymano zwierzęta hodowlane.
- Mieszkam w pobliżu, razem z żoną widzieliśmy, że unoszą się kłęby dymu nad posesją i chyba jako jedni z pierwszych osób zadzwoniliśmy na 112. W pobliżu są zabudowania bardzo gęste. Nie spaliśmy w nocy, jeszcze w tej chwili przeżywam tutaj to, co się wydarzyło. Okoliczni sąsiedzi i rolnicy ruszyli z pomocą. Pomagali ewakuować zwierzęta, dziś już świnie wracają do właściciela - mówi jeden z sąsiadów.
- Dach jest zniszczony na długości ok. 40 metrów. Jeśli chodzi o koszty odbudowy to jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, ale mówimy tu o setkach tysięcy. Całe pokrycie dachowe, ściany, więźby są do wymiany. Pomagała gromada ludzi sąsiadów, strażaków, druhów OSP. Jestem im bardzo wdzięczny - dodaje Tomasz Kałuża, właściciel spalonego budynku gospodarczego.
Informację o pożarze strażacy otrzymali po godzinie 19:00, swoje działania zakończyli po ponad 6 godzinach.
- Pożarem była objęta cała część poddasza. Nasze działania skupiły się także na obronie budynku garażowego, w którym były maszyny rolnicze - mówi mł. bryg. Piotr Zdziechowski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Strzelcach Opolskich. - Działania były utrudnione w związku z bardzo silnym zadymieniem i przede wszystkim ze zwartą zabudową. Także prowadziliśmy ewakuację inwentarza. Było to ponad 100 zwierząt trzody chlewnej i około 25 sztuk bydła dorosłego, głównie były to buhaje. Działania były ciężkie i mozolne. Słomę, która się znajdowała na około połowie tej przestrzeni, żeby ją ugasić trzeba było przerzucić praktycznie ręcznie. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia był samozapłon nagromadzonej słomy w tej części stropowo-dachowej.
Strzeleccy policjanci z udziałem biegłego ds. pożarnictwa ustalają przyczyny i okoliczności tego pożaru.
Jeszcze wczoraj (22.09) Łukasz Majewski, administrator portalu Spotted Strzelce Opolskie uruchomił internetową zbiórkę na rzecz poszkodowanych. - Widziałem, że sporo osób tylko się przygląda, chciałem w jakiś konkretny sposób pomóc. W 20 minut zebraliśmy 1000 złotych, a dziś na koncie zbiórki jest już ponad 5000 złotych. Bardzo mnie to cieszę mieszkańcy Strzelec zawsze chętnie pomagają sobie na wzajem - mówi.
Właściciel spalonego budynku gospodarczego wdzięczny za okazaną pomoc i serce podkreśla, że zebrane pieniądze woli przekazać na działalność strzeleckich druhów i jednostki OSP.