Jak relacjonuje Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji ta historia miała swój początek 18 września. Wtedy kilka osób odebrało telefon z informacją o rzekomym spowodowaniu wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym przez ich najbliższych, a warunkiem uniknięcia aresztowania miało być wpłacenie kaucji.

- Na szczęście mieszkańcy zachowali czujność i nie dali się oszukać. Policjanci ustalili pojazd, którym może poruszać się osoba odbierająca pieniądze, a do jej zatrzymania doszło w Głuchołazach - mówi Skrętkowicz.

Dodatkowo okazało się, że zatrzymany był poszukiwany do odbycia blisko 1,5 roku kary za wcześniejsze przestępstwa. Policja ponawia apel o przezorność i stosowanie zasady ograniczonego zaufania, w razie wątpliwości co do wiarygodności rozmówcy o każdym takim przypadku oszustwa należy poinformować policję. 32-letni mieszkaniec Śląska trafił do aresztu grozi mu do 8 lat więzienia.  

Policja przypomina, co zrobić, by nie stać się ofiarą oszustwa na „wnuczka”:

• przede wszystkim bądźmy ostrożni - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Podzielmy się tą informacją z bliskimi, nie działajmy sami. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów

• pamiętaj, aby potwierdzić dane osoby dzwoniącej, najpierw należy rozłączyć połączenie, a dopiero później wybrać numeru bliskiej nam osoby

• w sytuacjach budzących wątpliwość i podejrzenie oszustwa, natychmiast powiadom najbliższą jednostkę Policji lub zadzwoń pod numer alarmowy 112

• nigdy nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na kontach bankowych.