- Akcja ma na celu sprzedaż nakrętek i pomoc niepełnosprawnym. Mieszkańcy w ciągu chyba tygodnia napełnili jedno z tych serc, stojące naprzeciw urzędu miejskiego - mówi burmistrz Dorota Przysiężna-Bator.

- Inicjatorkami tej akcji były dwie nasze pracownice: pani Dagmara i pani Agnieszka. Rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy potrzebowaliby takiego wsparcia w postaci korków, które potem można po prostu spieniężyć, mogą się zgłaszać. Na razie zgłosiło się Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej "Jesteśmy Wyjątkowi", ale jesteśmy otwarci także na osoby niezrzeszone w tym stowarzyszeniu - zapewnia burmistrz.

Do tej pory pieniądze ze zbiórki nakrętek trafiły do dwójki dzieci. Serca stworzyli pracownicy Kombinatu Rolnego w Kietrzu, a o umocowanie ich w podłożu zadbała kietrzańska spółka komunalna „Hydrokan”.

Kolejne miejscowości w regionie planują również realizować tę inicjatywę. Na dniach podobne pojemniki na nakrętki mają stanąć w Głubczycach.